Przez kilka lat, na własne życzenie, tułał się po piekle. MMA zapewniło mu pieniądze i sławę, a także wszystkie wiążące się z tym niebezpieczeństwa. Uzależnienie od alkoholu i narkotyków doprowadziło go na dno, od którego się odbił. W minioną sobotę Brennan Ward wrócił do klatki Bellatora po 4,5 roku przerwy. Zwieńczeniem było efektowne pokonanie Brandona Bella.