{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. MŚ koszykarzy. Konflikt rosyjsko-ukraiński powoduje kolejne komplikacje. Brytyjczycy nie chcą lecieć na Białoruś

Brytyjska Federacja Koszykówki ogłosiła, że zawodnicy z jej kraju nie polecą na nadchodzący mecz eliminacji mistrzostw świata w koszykówce przeciwko Białorusi. Powodem decyzji jest obawa przed działaniami militarnymi w regionie.
Spotkanie miało odbyć się 25 lutego w Mińsku. Na nadzwyczajnym posiedzeniu Brytyjskiej Federacji Koszykówki działacze doszli jednak do wniosku, że ewentualne niebezpieczeństwo jest zbyt duże. Co ciekawe, decyzji nie skonsultowano z FIBA.
Londyn liczy, że światowa federacja zadysponuje rozegranie meczu w nowej lokalizacji i nowym terminie. Zgodnie z planami, odbyć ma się jednak 28 lutego starcie obu zespołów na w Newcastle.
– Cieszymy się, że przy podejmowaniu tej trudnej decyzji na pierwszym miejscu postawiono dobro podróżującej grupy. Marzeniem każdego gracza jest reprezentowanie swojego kraju na poziomie seniorskim, ale niektóre sprawy są ważniejsze od koszykówki. Obecna sytuacja w tej części świata jest jedną z nich. Mamy nadzieję na współpracę z FIBA, bo chcemy jak najszybciej znaleźć rozwiązanie – komentował sprawę kapitan brytyjskiej drużyny Dan Clark.
Spotkanie na Białorusi nie będzie jedynym, na które wpłynął rosyjsko-ukraiński kryzys. Na kilka dni przed starciem Ukrainy z aktualnymi mistrzami świata – Hiszpanami poproszono o jego przeniesienie na letnie okienko reprezentacyjne. Nasi wschodni sąsiedzi chcą rozegrać mecz w jak najbezpieczniejszych warunkach, a równocześnie nie stracić przewagi swojego parkietu.
Zgodnie z planem odbyć mają się za to mecze koszykarskiej kadry Polski. W nadchodzących dniach spotka się ona dwukrotnie z Estonią (25 lutego na wyjeździe, a 28 lutego na własnym parkiecie).