Przejdź do pełnej wersji artykułu

Serie A. Josip Ilicić ponownie walczy z depresją. "Nasza głowa jest dżunglą"

Josip Ilicić walczy z nawrotem depresji (fot. Getty) Josip Ilicić walczy z nawrotem depresji (fot. Getty)

Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją przypada na 23 lutego i ma na celu uświadomić jakie niebezpieczeństwa wiążą się z tą poważną chorobą. Ona nie omija także znanych sportowców. Z tego powodu, ponownie w swojej karierze, wyłączony treningów jest jeden z najważniejszych zawodników Atalanty BergamoJosip Ilicić.

Czytaj też:

Jose Mourinho

Serie A. Mourinho zawieszony na dwa mecze

O problemach Słoweńca głośno było już w 2020 roku. To właśnie wtedy włoskie media rozpisywały się na temat pogrążonego w depresji piłkarza, którego w bardzo mocnym stopniu dotknął wybuch pandemii koronawirusa. Sam gracz również zmagał się wtedy z zakażeniem COVID-19.

A to nie wszystko. Dodatkowym powodem, dla którego Ilicić zmagał się z poważnymi problemami mentalnymi, miało być przyłapanie żony na zdradzie. Te wszystkie trudne chwile nawarstwiły się i sprawiły, że bohater meczów Ligi Mistrzów Atalanty z Valencią tuż sprzed lockdownu, w drugiej połowie 2020 musiał nieco odpocząć.

Ówczesny kapitan klubu z Bergamo, Papu Gomez, w rozmowach z dziennikarzami nie ukrywał, że problem Ilicicia jest poważny. – Josip bardzo cierpiał, popadł w depresję. Głowa w pewnym momencie dochodzi do momentu, w którym eksploduje – wyjaśniał Argentyńczyk.

Na szczęście w pierwszych kolejkach sezonu 2020/2021 ponownie ujrzeliśmy Słoweńca w akcji, choć oczywiście wcześniej musiał nadrobić czysto fizyczne zaległości treningowe. – Teraz ma się dobrze i jest dla nas bardzo ważny – cieszył się z powrotu kolegi wspomniany Papu.

Na Ilicicia takiego, jakiego znaliśmy przed tym jak popadł w swoje problemy, musieliśmy nieco poczekać. Pierwsze mecze po trudnych przejściach nie były dla niego łatwe, ale z czasem potrafił doprowadzić do ładu także i swoją dyspozycję sportową. Fantastycznie wyglądał zwłaszcza na przełomie 2020 i 2021 roku, kiedy w pięciu kolejkach ligowych notował minimum jedną asystę. Ogółem sezon zakończył z jedenastoma ostatnimi podaniami, a do tego dorzucił siedem bramek. I zdecydowanie nie musiał się tego bilansu wstydzić.

Tak samo zresztą jego postawę odebrała Atalanta. Latem ubiegłego roku długo mówiło się o możliwym opuszczeniu Bergamo przez Ilicicia. Ze Słoweńcem mocno łączono między innymi AC Milan, a na korzyść ewentualnej przeprowadzki miały też grać nie najlepsze relacje piłkarza z trenerem Gian Piero Gasperinim. Obaj panowie wyjaśnili sobie jednak wszelkie nieporozumienia i pomocnik pozostał na Gewiss Stadium.

W obecnym sezonie Słoweniec nie zachwycał. Strzelił jednak trzy bramki i zanotował cztery asysty, co z pewnością pozwalało wierzyć, że w rundzie rewanżowej będzie lepiej. Niestety jednak nowy rok przyniósł stare problemy. Wielokrotnego reprezentanta Słowenii ujrzeliśmy na boisku tylko 9 stycznia w wygranym przez Atalantę aż 6:2 meczu z Udinese, a potem ponownie musiał usunąć się w cień.

Zmiana na stadionach. Możliwy komplet widzów!
Ponownie z powodu poważnych problemów. Tym razem nikt nie zamierzał odbijać od tematu czy udawać, że chodzi o co innego. Poruszenie wywołały zwłaszcza styczniowe słowa trenera Gasperiniego, który na konferencji prasowej bardzo obrazowo postanowił przedstawić kwestię swojego zawodnika.

– Na pewno nie jest mi łatwo mówić o tej osobistej sytuacji Josipa. Zawsze będziemy blisko niego, to są sprawy wykraczające poza piłkę, a my z nim zawsze mieliśmy dobre relacje. Nasza głowa jest dżunglą. To nie jest łatwe nawet dla psychologów, a co dopiero dla nas – zaczął swój komentarz szkoleniowiec.

I kontynuował: – Josip nigdy nie przykładał się do treningów tak jak w tym sezonie. Pracowaliśmy razem także w Palermo i nigdy nie widziałem go tak zaangażowanego. Pod względem ludzkim będziemy na niego czekać cały czas, jako piłkarz natomiast to nie do przewidzenia. Odpowiedzi nie potrafią nam udzielić lekarze, ja też nie mogę. Mówię o tym teraz i więcej tego tematu nie poruszę. To delikatna sprawa.

Bayern rozmawia nie tylko z Lewandowskim. Kluczowe tygodnie
"Josip, czekamy na ciebie. Tylko się nie spiesz. Poczekamy. Wróć, kiedy będziesz gotowy" – pisała w 2020 roku "La Gazzetta dello Sport". Walka z depresją piłkarza, który rozegrał w Serie A 338 meczów i zdobył w niej 96 bramek wywołała w środowisku piłkarskim i kibicowskim przynajmniej chwilową refleksję nad powagą problemu i istotą tej choroby.

"Nasza głowa jest dżunglą" – te słowa trenera Gasperiniego są nie do podważenia. Warto o tym pamiętać zwłaszcza przy takich wydarzeniach jak Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także