| Piłka nożna / Włochy

Serie B. Marcin Listkowski rozkwita w Lecce. "Jest bardziej zdecydowany i odważny"

Marcin Listkowski (fot. Getty Images)
Marcin Listkowski (fot. Getty Images)

W Serie A występuje obecnie 17 Polaków. Być może za rok dołączy do nich kolejny rodak. Wiceliderem Serie B jest US Lecce, którego zawodnikiem jest Marcin Listkowski. Po słabym początku przygody w Apulii, Polak zanotował progres i stał się ważnym elementem zespołu, podkreśla w rozmowie z TVPSPORT.PL, dziennikarz calciolecce.it, Alessio Amato.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Gwiazda walczy z depresją. "Nasza głowa jest dżunglą"

Czytaj też

Josip Ilicić walczy z nawrotem depresji (fot. Getty)

Gwiazda walczy z depresją. "Nasza głowa jest dżunglą"

Marcin Listkowski jest zawodnikiem Lecce od lata 2020 roku. Na zasadzie transferu gotówkowego przeniósł się do Włoch z Pogoni Szczecin. Klub Serie B wykupił go pół roku przed wygaśnięciem kontraktu i podpisał z nim pięcioletnią umowę. Transfer Listkowskiego był zaskoczeniem, bo nie był to wyróżniający się zawodnik pod kątem liczb w PKO Ekstraklasie. Choć występował na pozycji ofensywnego pomocnika, jego liczby były skromne – zaledwie dwie zdobyte bramki i pięć asyst w 101 meczach. Zdecydowanie lepiej radził sobie wcześniej na wypożyczeniu w wówczas pierwszoligowym, Rakowie Częstochowa, dla którego strzelił o jednego gola więcej.

Początek przygody Listkowskiego w regionie Apulii był pechowy. Co prawda od razu po transferze stał się piłkarzem podstawowego składu, a w meczu z Ascoli zaliczył asytę, to jednak były to miłe złego początki. Polak doznał urazu mięśniowego, przez który wypadł na trzy mecze. Jego absencję wykorzystali konkurenci. Po powrocie na murawę, był już tylko zmiennikiem.

Pierwsze tygodnie nowego roku były równie pechowe co końcówka 2020. 30 stycznia znów dały o sobie znać problemy mięśniowe, które wykluczyły Polaka z gry do końca sezonu. Lecce, które nie awansowało do Serie A, przegrywając w barażach, kolejny sezon rozpoczęło z przytupem. Po inauguracyjnej porażce z Cremonese, podpopieczni Marco Baroniego nie przegrali kolejnych siedemnastu spotkań. Maszyna działała bez zarzutu, to i trener nie chciał zmieniać dobrze funkcjonujących elementów. Na niezłej grze zespołu ucierpiał Listkowski, który od sierpnia do listopada w Serie B rozegrał... 75 minut.

Zła karta odwróciła się dopiero 16 grudnia 2021 roku. Listkowski wyszedł w wyjściowym składzie na mecz Pucharu Włoch z ekstraklasową Spezią. Był jednym z najlepszych na murawie, zdobył bramkę, a jego zespół wygrał 2:0 i awansował do kolejnej rundy rozgrywek. Przebojowy występ Polaka na tyle oczarował trenera Baroniego, że ten zaczął na niego stawiać częściej.

Gwiazda walczy z depresją. "Nasza głowa jest dżunglą"

Czytaj też

Josip Ilicić walczy z nawrotem depresji (fot. Getty)

Gwiazda walczy z depresją. "Nasza głowa jest dżunglą"

Po zdobytej bramce Listkowski złapał wiatr w żagle. Po udanym występie w przegranym starciu z AS Roma, 23-latek zagrał od pierwszego gwizdka w meczu Serie B z Vicenzą. To po jego golu Lecce wyszło na prowadzenie, ostatecznie wygrywając 2:1. Tydzień później, Listkowski ponownie wpisał się na listę strzelców, tym razem w spotkaniu z Como. Dobra forma Polaka przełożyła się na niezłe występy Lecce, które cały czas jest w czołówce ligowej tabeli, a obecnie zajmuje drugie miejsce, premiujące grą w Serie A.

W obliczu presji związanej z miejscem Lecce w tabeli, Listkowski zyskał pewność siebie. Odnalazł się bardzo dobrze w taktyce Marco Baroniego. Zaaklimatyzował się we włoskiej piłce. W zeszłym roku wyglądał jeszcze zbyt bojaźliwie i odstawał fizycznie. Teraz wzmocnił się, jest bardziej zdecydowany i odważny, próbując dryblingów, strzałów i dośrodkowań, o które prosi go trener – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL, dziennikarz calciolecce.it, Alessio Amato.

Listkowski przezwyciężył problemy zdrowotne, ale przede wszystkim dojrzał piłkarsko. Jego trener jeszcze niedawno podkreślał, że otrzymał zawodnika, który nie był dobrze poukładany taktycznie. Teraz rozwija się w dobrym kierunku, a zawdzięcza to też zmianie pozycji.

W zeszłym roku grał głównie jako środkowy lewy pomocnik, ponieważ Lecce grało systemem 4-3-1-2. W tym roku, przy systemie 4-3-3, Marcin wrócił do gry na skrzydle i radził sobie lepiej. Drybling i szybkość na małej przestrzeni to jego mocne strony, ale wciąż musi pracować nad taktyką, która we Włoszech jest bardzo ważna. Jego mentalność również może się rozwinąć – dodał Alessio Amato.

Marcin Listkowski w meczu z AS Roma (fot. Getty Images)
Marcin Listkowski w meczu z AS Roma (fot. Getty Images)
Boniek o opieszałości UEFA: pewne rzeczy muszą być dobrze przemyślane

Czytaj też

Zbigniew Boniek (fot. Getty Images)

Boniek o opieszałości UEFA: pewne rzeczy muszą być dobrze przemyślane

Polak zbiera dobre recenzje w Lecce, ale ostatniego występu z Cittadellą (1:2) nie zaliczy do udanych.

Rozegrał swój najgorszy mecz w sezonie przeciwko Cittadelli, ale to nie tylko jego zasługa. Cittadella zdobyła bramkę już po 30 sekundach, więc cały mecz był trudny dla Lecce, które przegrało 1-2 z drużyną, która grała bardzo dobrze w obronie. Marcin zawsze miał przeciwko sobie dwóch obrońców, ale też trzeba przyznać, że miał stuprocentową okazję. Strefezza obił poprzeczkę po fantastycznym strzale z 25 metrów, piłka trafiła na lewą nogę Listkowskiego, który był sam na sam, ale przestrzelił – opisał ostatni występ Polaka włoski dziennikarz.

Po 25. kolejkach Serie B, Lecce jest na drugim miejscu w tabeli i traci do liderującej Brescii tylko punkcik. Tyle samo punktów mają jednak trzecie Cremonese i czwarta Pisa, a nawet ósma Perugia traci do wicelidera zaledwie pięć oczek. Rywale depczą po piętach, więc wcale nie jest powiedziane, że drużyna z Apulii awansuje na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Wizja kolejnego Polaka w Serie A nie musi być jednak tak odległa.

W przyszłości Listkowski może stać się graczem Serie A, ale musi dużo pracować i kontynuować swój rozwój, który rozpoczął się po jego przybyciu na Półwysep Apeniński. Teraz jest silniejszy fizycznie, okrzepł taktycznie, może nie na tyle, by grać w Serie A, ale nie jest mu do zrealizowania tego celu daleko – podsumował na koniec dziennikarz calciolecce.it, Alessio Amato.

Boniek o opieszałości UEFA: pewne rzeczy muszą być dobrze przemyślane

Czytaj też

Zbigniew Boniek (fot. Getty Images)

Boniek o opieszałości UEFA: pewne rzeczy muszą być dobrze przemyślane

Zobacz też
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Skorupski blisko zdobycia Pucharu Włoch. Kiedy finał z Milanem?
Kiedy finał Pucharu Włoch 2025: Bologna – AC Milan? [data, godzina]

Skorupski blisko zdobycia Pucharu Włoch. Kiedy finał z Milanem?

| Piłka nożna / Włochy 
Przełom! Świetne wieści ws. Zielińskiego
Nicola Zalewski i Piotr Zieliński (fot. Getty)

Przełom! Świetne wieści ws. Zielińskiego

| Piłka nożna / Włochy 
Znany rywal Milanu. Skorupski w finale Pucharu Włoch! [WIDEO]
Bologna okazała się lepsza w dwumeczu od Empoli i awansowała do finału Pucharu Włoch (fot. Getty Images)

Znany rywal Milanu. Skorupski w finale Pucharu Włoch! [WIDEO]

| Piłka nożna / Włochy 
Serie A. Mecz przełożony po śmierci członka sztabu
(fot. Getty)

Serie A. Mecz przełożony po śmierci członka sztabu

| Piłka nożna / Włochy 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
23 kwietnia 2025
20 kwietnia 2025
Piłka nożna

Empoli

Venezia

19 kwietnia 2025
Piłka nożna

Lecce

Como

Terminarz
dzisiaj
jutro
Tabela
Serie A
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
33
40
71
2
33
27
71
3
33
36
64
4
33
15
60
5
33
18
59
6
33
12
59
7
33
16
57
8
33
18
56
9
33
13
51
10
33
1
43
11
33
-12
40
12
33
-5
39
13
33
-11
39
14
33
-30
32
15
33
-13
31
16
33
-16
30
17
33
-32
26
18
33
-19
25
19
33
-26
25
20
33
-32
15
Rozwiń
Najnowsze
Przeszkodzenie Lechowi w mistrzostwie? "Nie czuję dodatkowej motywacji"
tylko u nas
Przeszkodzenie Lechowi w mistrzostwie? "Nie czuję dodatkowej motywacji"
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Interwencja Macieja Kikolskiego w meczu z Jagiellonią Białystok (fot. PAP).
Rozgoryczenie Ancelottiego. "Byliśmy bliżej zwycięstwa"
Carlo Ancelotti poniósł trzecią w tym sezonie porażkę z Barceloną (fot. Getty).
Rozgoryczenie Ancelottiego. "Byliśmy bliżej zwycięstwa"
| Piłka nożna / Hiszpania 
"Lewy" z kolejnym trofeum. Ta liczba robi wrażenie!
Robert Lewandowski z trofeum za Puchar Hiszpanii (fot. Getty).
"Lewy" z kolejnym trofeum. Ta liczba robi wrażenie!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Szczęsny głodny trofeów. "Mam nadzieję na jeszcze jeden finał"
Wojciech Szczęsny wybronił kilka strzałów w finale Pucharu Króla (fot. TVP Sport)
tylko u nas
Szczęsny głodny trofeów. "Mam nadzieję na jeszcze jeden finał"
| Piłka nożna / Hiszpania 
Szczęsny z Pucharem Króla i głodem trofeów. "Jeszcze jeden finał przed nami i..." [WYWIAD WIDEO]
Maja Strzelczyk i Wojciech Szczęsny (fot. TVP)
Szczęsny z Pucharem Króla i głodem trofeów. "Jeszcze jeden finał przed nami i..." [WYWIAD WIDEO]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Niesamowita seria trenera Barcelony. Ma patent na finały!
Radość Hansiego Flicka po golu Julesa Kounde (fot. Getty).
Niesamowita seria trenera Barcelony. Ma patent na finały!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Puchar Króla, finał: FC Barcelona – Real Madryt [MECZ]
FC Barcelona – Real Madryt. Finał Pucharu Króla (Hiszpanii) 2024/25, Sewilla. Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.04.2025)
Puchar Króla, finał: FC Barcelona – Real Madryt [MECZ]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry