{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Rosja. Zenit nie rozwiąże kontraktu z Jarosławem Rakickim

Występujący w Zenicie Jarosław Rakicki ostatnio zabrał głos w sprawie ataku Rosji na Ukrainę, jednoznacznie sprzeciwiając się wojnie. Klub zapewnił, że Ukrainiec wciąż będzie występować w klubie.
PZPN nie odpuszcza. Kulesza szuka zagranicznych sojuszników
Jarosław Rakicki jest zawodnikiem Zenita od 2019 roku. Jego przenosiny zostały wówczas skrytykowane w jego ojczyźnie. Wtedy postanowił zakończyć karierę reprezentacyjną i mimo dobrych występów w klubie, już nie wrócił do narodowych barw.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Rakicki zabrał jednak głos, otwarcie sprzeciwiając się działaniom wojennym kraju, w którym gra. "Jestem Ukraińcem! Pokój Ukrainie! Zaprzestać wojny! Jestem Ukraińcem!" – skomentował na Instagramie.
Po reakcji Rakickiego pojawiły się plotki o tym, że klub mógłby rozwiązać z nim kontrakt. Jak zapewnił prezes Zenita Aleksander Miedwiediew, na razie nie podjęto takich kroków. – Jarosław Rakicki rozwiązał umowę z Zenitem? Nie, tak nie jest – przyznał w rozmowie z portalem Sport24.
Bardzo jednak prawdopodobne, że Rakicki pożegna się z klubem już latem. Wygasa bowiem jego kontrakt.