Reprezentant Słowenii Benjamin Verbić razem z Tomaszem Kędziorą opuścił Ukrainę i wrócił do Polski. "Chciałbym podziękować wszystkim, którzy dzwonili, którzy martwili się o mnie i moją rodzinę, ale szczególnie dziękuję mojemu koledze z drużyny i przyjacielowi Tomaszowi Kędziorze, premierowi Polski Mateuszowi Morawieckiemu oraz Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej" – napisał piłkarz Dynama Kijów.
Verbić reprezentuje barwy klubu ze stolicy Ukrainy od 2018 roku. Kędziora trafił do Kijowa kilka miesięcy wcześniej. Piłkarze przyjaźnią się również poza boiskiem. W niedzielę, po długiej i męczącej przeprawie z przystankiem we Lwowie, wreszcie dotarli do Polski. Słoweniec podziękował za pomoc nie tylko swojemu klubowemu koledze, lecz również premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i PZPN-owi.
"Chciałbym podziękować wszystkim, którzy dzwonili, którzy martwili się o mnie i moją rodzinę, ale szczególnie dziękuję mojemu koledze z drużyny i przyjacielowi Tomaszowi Kędziorze, premierowi Polski Mateuszowi Morawieckiemu oraz Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, który pomógł zarówno mi, jak i mojej rodzinie. Mój mały synek wreszcie jest bezpieczny. Serce boli mnie za wszystkich, którzy są teraz na Ukrainie, za moich przyjaciół, za kolegów z drużyny, za wszystkich, którzy poszli na front i każdego dnia stawiali czoła śmierci, walcząc z wrogiem i broniąc swojej ziemi. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że jak najszybciej zapanuje pokój" – napisał na Instagramie.