24 lutego rozpoczęła się wojna – Rosjanie wkroczyli na Ukrainę. W wyniku mobilizacji do ukraińskiej armii dołączyło sporo znanych sportowców. Między innymi bokserzy – bracia Kliczko i Ołeksandr Usyk, a także były piłkarz Ołeg Łużny.
Bracia Kliczko to nie tylko wybitni bokserzy. Od lat deklarują się jako patrioci oraz osoby zaangażowane społecznie. Witalij po zakończeniu kariery zajął się polityką – w 2014 roku został merem Kijowa. Choć Władimir nie angażował się w politykę, brał udział w wielu akcjach charytatywnych. Milion dolarów otrzymany w aukcji za złoty medal olimpijski z 1996 roku przekazał potrzebującym dzieciom. Gdy wybuchła wojna, obaj bokserzy dołączyli do armii, by bronić ojczyzny.
W pierwszych dniach wojny za brak zaangażowania był krytykowany Ołeksandr Usyk. Mistrz świata WBO, IBF, WBA oraz IBO w wadze ciężkiej w dniu inwazji przebywał za granicą. Zdecydował się jednak wrócić z Wielkiej Brytanii, by pomóc ojczyźnie. "Rosjanie. nie walczycie z naszym rządem, nie z naszą armią. Walczycie z naszymi ludźmi! Nie musicie nas uwalniać. Jesteśmy w domu, będziemy wolni, ponieważ to nasza ziemia. Wy przyszliście do nas, nie potrzebujemy was" – wyznał w mediach społecznościowych.
Boxer Olexandr #Usyk joins territorial defense forces. pic.twitter.com/pJL6lKi6q6
— NEXTA (@nexta_tv) February 28, 2022
Kliczko, Usyk i Łomaczenko to nie jedyne nazwiska związane ze sportami walki, które walczą o niepodległość Ukrainy. Swojego miasta broni także zawodnika MMA Yaroslaw Amosow, posiadacz pasa organizacji Bellator w wadze półciężkiej. W maju miał stanąć do obrony tytułu w walce z Michaelem Page'em, ale na tę chwilę toczy zdecydowanie bardziej istotny bój. W niedzielę za pośrednictwem swojego Instagrama poinformował, że umieścił swoją rodzinę w bezpiecznej strefie, a sam wrócił na front, by bronić miasto przed rosyjskim najeźdźcą.
Per his #instagram, undefeated @BellatorMMA Welterweight World Champion @YaroslavAmosov is defending his home in #Ukraine ����. Stay safe, Dynamo. https://t.co/2XNqXriRss
— Bellator Public Relations (@BellatorPR) February 27, 2022
Kolejny sportowiec idzie na front. To Stanisław Horuna, brązowy medalista olimpijski w karate.
— Mateusz Górecki (@M_Gorecki) February 28, 2022
Na swoim instagramie zamieścił wymowny komentarz: „WITAJCIE W PIEKLE ROSJANIE” pic.twitter.com/PGOMONyucS
W walce udział biorą także piłkarze. Jednym z nich jest zwycięzca Premier League z 2002 roku, Ołeh Łużny. To jeden z najwybitniejszych ukraińskich piłkarzy, którą sportową karierę zakończył ponad piętnaście lat temu. Później pracował jako trener. W planach miał powrót do Anglii, by zdobyć nową wiedzę. Wszystko zeszło jednak na dalszy plan. – Teraz liczy się tylko walka o kraj i demokrację. Mamy nadzieję, że wkrótce wojna się zakończy. Musimy trzymać się razem i położyć temu kres – stwierdził były piłkarz na łamach angielskiego SkySports.
Niestety, wśród tej grupy zawodowej są już pierwsze ofiary, które walkę o wolność przypłaciły życiem. W nocy z piątku na sobotę zmarł wychowanek Karpat Lwów, Witalij Sapyło. 21-latek według ukraińskich mediów był członkiem załogi czołgu zniszczonego przez Rosjan. "Wieczna pamieć bohaterom" – takie hasło umieścił klub w komunikacie o śmierci zawodnika.
To 21 letni Witalij Sapyło. Piłkarz klubu Karpaty Lwów. Zginął w nocy z piątku na sobotę. Był dowódcą czołgu, który został zniszczony przez Rosjan. Bronił Kijowa przed inwazją. Jest nazywany bohaterem.
— KSIĄŻĘ PÓŁKRWI���� (@batofthedungeon) February 27, 2022
Ludzie to nie statystyka. pic.twitter.com/11hpXEgo48