| Atak Rosji na Ukrainę

Wiele powiązań Czerczesowa z Putinem. Popieranie rosyjskiego zbrodniarza i polityczne obiecanki

Stanisław Czerczesow z orderem od Władimira Putina (fot. Getty).
Stanisław Czerczesow z orderem od Władimira Putina (fot. Getty).
JK

Były selekcjoner reprezentacji Sbornej i trener Legii Warszawa, Stanisław Czerczesow w przeszłości wielokrotnie opowiadał się po stronie Władimira Putina. Rosyjski agresor podobno obiecał 58-latkowi pomoc w karierze politycznej...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Zdobywca Złotej Piłki do Polaków. "Jesteśmy prawdziwymi braćmi"

Czytaj też

Andrij Szewczenko podziękował Polakom za wsparcie i pomoc (fot. Getty).

Zdobywca Złotej Piłki do Polaków. "Jesteśmy prawdziwymi braćmi"

Szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców Legii Warszawa. Wielu ekspertów, dziennikarzy i ludzi ze środowiska widziało go na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Być może przed nominacją uchronili nas... Węgrzy. Czerczesow podpisał kontrakt z Ferencvarosem Budapeszt i, w obecnym kontekście, na szczęście nie został trenerem biało–czerwonych.

Bezpośredni, stanowczy, wymagający, mający dobre relacje z drużyną. Rosjanin nie pracował w Polsce zbyt długo, ale do dziś wspomina się jego osiem miesięcy w Legii. W tym czasie wywalczył mistrzostwo i Puchar Polski. Między październikiem 2015 a sierpniem 2016 roku był bezrobotny. Później otrzymał propozycję nie do odrzucenia. Przejął reprezentację Rosji, "sportowe oczko w głowie" Putina.

Od tego momentu rozpoczęła się przyjaźń obu panów. Prezydent Rosji dzwoni do Czerczesowa z życzeniami urodzinowymi i noworocznymi. Nie bez przyczyny. Wcześniej były selekcjoner Sbornej mocno optował za zbrodniarzem wojennym. Namawiał do głosowania za zmianami w referendum konstytucyjnym. Dzięki nim Putin może pozostać na stanowisku przez kolejne dwie kadencje (do 2036 roku)... W zamian za to trener ma mieć zdecydowanie łatwiejszą drogę do kariery politycznej. Podobno w przyszłości zamierza kandydować do Dumy (rosyjskiego parlamentu).



W 2018 roku na stadionie w Kaliningradzie Czerczesow poprosił Putina... o autograf. Podczas samych mistrzostw świata panowie często rozmawiali ze sobą. Jedna z konferencji selekcjonera została przerwana z powodu telefonu od prezydenta.

Trener węgierskiego Ferencvarosu rzecz jasna nie zabrał głosu w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Zrobił to piłkarz Ołeksandr Zubkow. Przyznał, żę nie wyobraża sobie, aby w obecnej sytuacji, która panuje w jego kraju, mógł nadal występować pod wodzą rosyjskiego trenera.

Zdobywca Złotej Piłki do Polaków. "Jesteśmy prawdziwymi braćmi"

Czytaj też

Andrij Szewczenko podziękował Polakom za wsparcie i pomoc (fot. Getty).

Zdobywca Złotej Piłki do Polaków. "Jesteśmy prawdziwymi braćmi"

Żelazny: Węgrzy cały czas trwają przy Putinie
(fot. Getty)
Żelazny: Węgrzy cały czas trwają przy Putinie

Najnowsze
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
| Inne 
(fot. Getty)
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
Niesamowita walka w starciu Industrii z Fuechse (fot. PAP)
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
GKS Tychy – GKS Katowice. Hokej na lodzie, Tauron Hokej Liga – finał (#2). Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.03.2025)
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Sportowy wieczór (26.03.2025)
Sportowy wieczór (26.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (26.03.2025)
| Sportowy wieczór 
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
tylko u nas
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
Alexandra Eala (fot. Getty)
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Do góry