{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Ekstraklasa. Jewhen Konoplanka zabrał głos na temat wydarzeń w Ukrainie

Obrazki z Ukrainy mogą doprowadzać do płaczu. Ból u naszych wschodnich sąsiadów jest ogromny, co można zauważyć choćby po sportowcach. Piłkarz Cracovii, Jewhen Konoplanka, niedawno dołączył do klubu, jednak teraz piłka na pewno zeszła w jego życiu na dalszy plan. – Nie ma moich rówieśników, znajomych. Domy, przedszkola, szkoły rozwalone. Dlaczego? – pyta zrozpaczony zawodnik.
Ukraińscy futsaliści drżą o ojczyznę. "Serca nam krwawią"
Agresja Rosji na Ukrainę trwa już osiem dni, przez ten czas z państwa wyjechało mnóstwo osób, żeby ratować swoje życie. Ci, którzy są poza granicami kraju, mocno wspierają walczących na froncie i broniących się przed atakiem wroga. Jedną z takich osób jest zawodnik Cracovii, Jewhen Konoplanka. 32-latek dołączył do zespołu Jacka Zielińskiego kilka tygodni temu i pewnie sam nie spodziewał się, że czekają go tak trudne chwile.
– Nie ma moich rówieśników, znajomych. Domy, przedszkola, szkoły rozwalone. Dlaczego? Bracia wy idziecie do nas? Na rozmowy? Jestem jednym z milionów ludzi, którzy starają się pokazać, że to nieprawda. Zabiją cywilów, którzy siedzą w piwnicach, jak moja rodzina – powiedział na swoim Instagramie, były gracz m.in. Szachtara Donieck.
109-krotny reprezentant Ukrainy przestrzegł też resztę Europy przed kolejnymi działaniami Putina. – Już siódmy dzień. Ludzie słuchajcie, to nie plotki. Powstrzymajcie go. Bo może być za późno i wy będziecie następni – dodał Konoplanka, który w ostatniej kolejce zadebiutował w nowym klubie.