Przed 28. kolejką Premier League, Leeds United Mateusza Klicha dokonało zmiany na ławce trenerskiej. Jesse Marsch zastąpił Marcelo Bielsę. Nowy szkoleniowiec nie uchronił swojej drużyny przed porażką. Leeds przegrało z Leicester City 0:1 (0:0) i wciąż jest poważnie zamieszane w walce o utrzymanie.
Seria trzech wysokich porażek w lidze z rzędu (z Evertonem 0:3, z Manchesterem United 2:4, z Tottenhamem 0:4) poskutkowała zmianą trenerską w Leeds United. Marcelo Bielsa, który wprowadził Pawie do Premier League, opuścił klub po czterech latach pracy. Zastąpił go Amerykanin Jesse Marsch, który... także w tym sezonie stracił posadę. Na początku sezonu prowadził niemiecki RB Lipsk.
Amerykanin nie zaliczy debiutu na stanowisku szkoleniowca w Premier League do udanych. Jego zespół choć grał aktywnie, był bardzo nieskuteczny. W pierwszej połowie oddał dziewięć strzałów, ale nic nie mogło wpaść do bramki Kaspera Schmeichela.
W drugiej połowie lepiej wyglądało Leicester City. Lisy wygrały po szybkim ataku wyprowadzonym przez Kelechiego Iheanacho. Nigeryjczyk precyzyjnie zagrał do Harveya Barnesa, a młody Anglik wpisał się na listę strzelców w 67. minucie.
Dwie minuty później z boiska zszedł Mateusz Klich. To nie był dobry występ ofensywnego pomocnika. W meczu z Leicester zagrał na nowej pozycji. Był ustawiony dość głęboko na "szóstce". Klich, który nie słynie z świetnej gry w defensywie, był objeżdżany w obronie przez Kiernana Dewsbury-Halla.
Leeds United rozegrało do tej pory 27 spotkań i z 23 punktami na koncie zajmuje 16. lokatę w lidze. Na ten moment ma tylko dwa punkty przewagi nad 18. Burnley, ale The Clarets mają dwa zaległe spotkania do rozegrania.
Leicester po zwycięstwie z Leeds United zajmuje obecnie 10. miejsce w tabeli.