Rosyjska agresja na Ukrainę spotkała się z wykluczeniem sportowców z tego kraju z rywalizacji drużynowej i z większości dyscyplin. A co z Rosjanami grającymi w innych ligach? Czy ich też należy karać albo czy powinno się od nich oczekiwać deklaracji potępiającej wojnę? Przed odpowiedzią na te pytania stanęła także polska piłka ręczna – w PGNiG Superlidze grają bowiem i Rosjanie, i Białorusini (ich kraj jest sprzymierzeńcem Rosji w tej wojnie), i Ukraińcy.