Jest to jedno z przykazań fana hiszpańskiego futbolu: nie mylić Gran Derbi i El Clasico, gdyż to dwa zupełnie różne mecze. W Polsce często oba wyrażenia używane są naprzemiennie. Czy to błąd? Wyjaśniamy.
W Hiszpanii określenie Gran Derbi dotyczy derbów Sewilli, czyli stolicy regionu Andaluzja, najbardziej wysuniętego na południe kraju. Grają w nim Sevilla FC i Real Betis. To miano przypisano od 2016 roku. Wszystko przez specjalną akcję marketingową La Liga i obu drużyn. W przeszłości te spotkanie były nazywane "derbi sevillano".
Widać więc, że wyznawcy stosujący frazę Gran Derbi w kontekście meczu Barcelony z Realem mają rację. Choć to określenie wyszło już z obiegu, to nie jest błędem, gdyż wcześniej media często opisywały je tym mianem.
Jedyną właściwą nazwą nie są "derby Europy", "wielkie derby", ale po prostu "klasyk". Stąd też używamy "El Clasico", nazwy głęboko zakorzenionej w historii iberyjskiego futbolu. Dość też powiedzieć, że jest to spotkanie w piłce klubowej, które gromadzi największą widownię w ciągu całego sezonu, jeśli chodzi o ligowe starcia za granicą.
W Polsce przez lata równać mógł się z nim jedynie niemiecki Der Klassiker (Borussia Dortmund vs Bayern Monachium, w którym udział brali Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski czy – wcześniej – Euzebiusz Smolarek...
Po transferze pierwszego z nich i przenosinach do FC Barcelona Wojciecha Szczęsnego, "El Clasico" nie ma już jednak żadnej konkurencji.
Kolejny klasyk rozegrany zostanie 11 maja 2025 roku o godzinie 16:15, w ramach La Ligi. Relacja na żywo w TVPSPORT.PL! Bądźcie z nami!
17:00
Rayo Vallecano
19:30
Real Oviedo
15:00
Getafe CF
17:30
Sevilla FC
19:30
Atletico Madryt
19:00
Real Betis
19:00
Osasuna