Robert Lewandowski rozegrał kolejny kapitalny mecz w barwach Bayernu Monachium. Bawarczycy wygrali z Salzburgiem 7:1 i awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a Polak strzelił hat-tricka. Niemieckie media nie są w stanie zrozumieć, dlaczego klub jeszcze nie zaczął negocjacji ws. przedłużenia kontraktu z "Lewym". "Nie znajdą lepszego napastnika" – przekonuje portal telewizji Sport1.
Media od wielu miesięcy spekulują o przyszłości Roberta Lewandowskiego. Jego kontrakt z Bayernem Monachium wygasa z końcem czerwca 2023 roku i wciąż nie rozpoczęły się rozmowy na temat jego przedłużenia. Pojawiają się doniesienia o możliwym odejściu Polaka z klubu latem tego roku. Portal telewizji Sport1 nie rozumie, na co czekają władze mistrzów Niemiec.
"Ważne, ważniejsze, Lewandowski! Po 35 meczach w tym sezonie ma 42 gole. Na co wciąż czekają szefowie klubu i Hasan Salihamidzić (dyrektor sportowy Bayernu - przyp.red)? Powinni starać się jak najszybciej przedłużyć kontrakt z Polakiem, zamiast trzymać go w niewiedzy. Nie znajdą lepszego napastnika" – czytamy na stronie internetowej.
"Lewandowski jest zirytowany, że jeszcze nie przedłużono z nim umowy. I nie przymknie oka, gdy zapukają inne czołowe europejskie kluby. Manchester City i Paris Saint-Germain mogą go wkrótce potrzebować" – przekonują niemieccy dziennikarze.
"Lewy" ma 33 lata, ale cały czas prezentuje kapitalną dyspozycję. Z wielką przewagą prowadzi w klasyfikacji strzelców Bundesligi, we wtorek wysunął się na prowadzenie także w Lidze Mistrzów, gdzie ma już dwanaście trafień.
"Negocjacje z Pinim Zahavim będą prawdopodobnie trudne, ale Lewandowski jest wart każdego grosza. W wieku 33 lat imponuje jako strzelec i orzeźwiający element w centrum ataku. Jest w świetnej formie, mało podatny na kontuzje. Erling Haaland, który od czasu do czasu wymieniany jest jako ewentualny następca Polaka, niekoniecznie może to o sobie powiedzieć" – spuentował sport1.de.