Ligue 1. Arkadiusz Milik doceniony przez kibiców. Przewrotka przeciwko FC Metz najlepszym trafieniem lutego

Olympique Marsylia w dołku. Milik był bliski gola, ale...

W głosowaniu pokonał Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain, Lucasa Perrina z RC Strasbourg (klubowego kolegę Karola Fili), Romaina Hamoumę z AS Saint-Etienne oraz Martina Terriera ze Stade Rennes. Piłkarz PSG, Rennes, a także polski napastnik to także trójka nominowanych w plebiscycie na najlepszego zawodnika lutego w Ligue 1.

Milik być może otrzyma kolejną szansę występu w barwach Olympique w najbliższych starciach w 1/8 finału Ligi Konferencji UEFA przeciwko FC Basel. Polski napastnik od początku pobytu na Orange Velodrome strzelił 26 goli, z czego aż 16 tylko w sezonie 2021/22 (na przestrzeni wszystkich rozgrywek).

�� @arekmilik9 ��

L'attaquant de l'@OM_Officiel remporte l'élection du #ButDuMois de février ⚽️

Merci à tous pour vos participations ! pic.twitter.com/yJdFms4HmZ

— Ligue 1 Uber Eats (@Ligue1UberEats) March 9, 2022

Mimo świetnego wyniku strzeleckiego, atmosfera w drużynie Marsylii robi się napięta.

Po niespodziewanym zwycięstwie Nicei (49 punktów) nad PSG (1:0) drużyna Christophe'a Galtiera wyprzedziła Marsylię w tabeli Ligue 1. Jeśli Les Olympiens (47 punktów) chcą odzyskać drugie miejsce, muszą zacząć wygrywać. Tymczasem porażka 0:1 z AS Monaco w niedzielny wieczór utrudniła zadanie, a przez to marsylczycy zajmują tylko miejsce gwarantujące udział w eliminacjach Ligi Mistrzów, a nie awans bezpośredni.

Według poniedziałkowych doniesień RMC Sport, Milik miał zapowiedzieć odejście z klubu latem, jeżeli trenerem nadal pozostanie ciągle rotujący składem Jorge Sampaoli. Jak obliczył dziennik "LʼEquipe", były selekcjoner reprezentacji Argentyny użył w sezonie 2021/22 aż 14 różnych formacji w 39 spotkaniach Marsylii. Co więcej, tylko czterokrotnie wystawił tę samą jedenastkę w dwóch spotkaniach z rzędu. Ciągłe zmiany wynikają z dość szerokiej, jak na warunki Marsylii kadry, jaką zagwarantował prezes i dyrektor sportowy, Pablo Longoria. Polski napastnik, ceniony w Marsylii, niechętnie jednak reagował do tej pory na zrzucanie do roli zawodnika rezerwowego, zmienianego w trakcie meczów.