Jedno miejsce w bramce Legii, a chętnych trzech. "Mamy duże pole manewru"

Historia zatoczyła koło. Jacek Magiera na trenerskim zakręcie

– Poprzedni mecz z Górnikiem może nam pomagać w kontekście analizy przeciwnika. Możemy wyciągnąć wiele wniosków z rywalizacji w Pucharze Polski. Z drugiej strony nie jest łatwo w krótkim czasie pokonać dwukrotnie ten sam zespół. Ekipa z Łęcznej ma raptem dwie porażki na czternaście spotkań. Wcale nie musimy mieć łatwiej, a każde spotkanie ma własną historię. Nie będziemy myśleli o zwycięstwie w innych – zapowiada Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa.

Nieco ponad tydzień temu, warszawianie ograli 2:0 Górnika w 1/4 finału Pucharu Polski. Bramki dla stołecznej drużyny zdobyli Josue oraz Ernest Muci.

W składzie Legii zagra Mateusz Wieteska, który lada moment może doczekać się powołania do reprezentacji Polski. – Mateusza Wieteskę pamiętam z momentu, w którym zaczynał regularnie grać w Legii. Potrzebował nieco czasu. Początkowo popełniał błędy, ale to nieuniknione w procesie rozwoju. Ale nigdy nie było ich tyle, by wykluczało go to ze składu. Stał się ważnym graczem naszej drużyny i pewnym punktem. Uważam go obecnie za jednego z naturalnych liderów Legii. Nie każdy to potrafi. Tak samo jak Josue, nie zagrał z Wartą i było widać, że brakuje nam takich osobowości – stwierdził Vuković.

Kto zagra w bramce?

– Yuri Ribeiro ma za sobą pierwszy trening. Potrzebuje jeszcze nieco czasu, by brać go pod uwagę w kontekście meczów. Myślę, że będzie gotowy po przerwie na spotkania reprezentacji. Artur Jędrzejczyk był już w kadrze na rywalizację ze Śląskiem i tak samo będzie w Łęcznej. Joel Abu Hanna wznowił zajęcia i czeka go walka o miejsce w kadrze. Musi poczekać na szansę, ale może go czekać droga wiodąca przez występ w rezerwach – dodał Vuković, który będzie też musiał znaleźć zastępstwo dla pauzującego za nadmiar kartek Maika Nawrockiego.

Prawdziwy ból głowy serbski trener może mieć w kontekście obsady pozycji bramkarza. Artur Boruc zakończył już dyskwalifikację za czerwoną kartkę. Wystąpić mogą też zastępujący go Cezary Miszta, a także Richard Strebinger, który został pozyskany zimą z Rapidu Wiedeń.

– Nasze pole manewru w kwestii bramkarzy jest duże, większe niż przed poprzednim meczem. Zobaczymy jeszcze, co zrobimy, ale to dla mnie decyzja, która zdaje się jednoznaczna po ostatnich spotkaniach, w których Miszta bardzo dobrze się spisywał – zapowiedział Vuković. Początek piątkowego spotkania (10.03) w Łęcznej o godzinie 20:30.