Michał Pazdan: nie byłem w mocniejszej szatni niż ta u Adama Nawałki

Mały wielki człowiek Stali. "W mojej głowie nie ma spadku"

Dominik Pasternak, TVPSPORT.PL: – Za wami mecz ze Stalą Mielec, w którym daliście sobie wyrwać zwycięstwo z rąk. Jak dotąd na wiosnę tylko jedna wygrana. Liczyliście na więcej?
Michał Pazdan: – Liczyliśmy przynajmniej na jedną wygraną więcej, ale w naszej drużynie doszło do wielu zmian. Ciężko przewidzieć, jak będzie to wyglądało w przyszłości. Jagiellonia z rundy jesiennej i ta z wiosennej różni się od siebie. Jest bardzo dużo młodych chłopaków, dużo niewiadomych. Przez ostatnie 15 lat w takiej szatni nie byłem, jeśli chodzi o ilość młodych piłkarzy trenujących na poziomie ekstraklasy.

– Wspominasz o młodych zawodnikach, to od razu do głowy przychodzi mi Miłosz Matysik. On dużo podpatruje od ciebie?
– Ja, gdy byłem w jego wieku, to sporo podpatrywałem od Tomka Hajty czy Jurka Brzęczka. Widzę, że on też stara się to robić i jest to naturalne. Dobrze zaczął, wiadomo, że jest to młody chłopak, więc wahania formy mogą się pojawić, jednak ten początek ma naprawdę fajny. Bramka z Mielcem też dodatkowo go podbuduje. Dla niego, na ten moment, najważniejsze jest to, żeby się uczyć.

Jak wyprowadzać piłkę❓ Podpowiada Miłosz Matysik ��. pic.twitter.com/jcXFGzdLkA

— Jagiellonia ���� (@Jagiellonia1920) March 3, 2022

– Widzisz w nim potencjał na większą karierę?
– Musi mieć duży potencjał, skoro jest na takim poziomie. Jest szybki, skoczny, dobry fizycznie. On musi przede wszystkim nauczyć się gry w obronie i takich boiskowych zachowań. Chłopak ma bazę do rozwoju i teraz powinien ten talent pielęgnować, by stawać się lepszym. Stabilność, spokój, regularna praca to dla młodego piłkarza najważniejsze rzeczy.

– Podczas meczu ze Stalą kibice utworzyli niebiesko-żółtą flagę na trybunach, wspierając ludzi walczących w Ukrainie. Ostatni czas jest trudny dla wszystkich, ale pewnie dla Tarasa Romańczuka szczególnie. Jak on znosi to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą?
– Bardzo ciężko to znosi, ale piłka jest jednak dla niego dobrą rzeczą. Cały czas jest przy telefonie, organizuje różne sprawy dla swojej rodziny, my też staramy się mu pomagać, ale nie da się jednak normalnie funkcjonować w takiej sytuacji. Mimo wszystko, treningi i mecze dają mu trochę satysfakcji aktualnie z życia. Mocno współczuję mu tego, co się stało, to naprawdę ogromny ból, patrzeć na to, co dzieje się w Ukrainie. Mam nadzieję, że jak najszybciej się to skończy, bo obrazki z cierpiącymi ludźmi są bardzo przykre.

�� Taras Romanczuk, wspólnie z Klubem, organizuje zbiórkę niezbędnych produktów, które będą dostarczane do Kowla ����, rodzinnego miasta kapitana Jagi ��❤️. Dary prosimy dostarczać do siedziby Jagi przy Jurowieckiej. #SolidarniZUkrainą #JagaPomaga

Więcej ➡️ https://t.co/EHTtZJqAZt pic.twitter.com/5QZ50kXDqh

— Jagiellonia ���� (@Jagiellonia1920) March 3, 2022

– Trudno się skupić teraz na piłce?
– To jest trudna sytuacja dla nas, trenerów, was dziennikarzy i wszystkich ludzi, którzy nie chcą o tym myśleć, ale zawsze sprawdzają, co się dzieje, bo jednak wciąż to siedzi z tyłu głowy. Trzeba normalnie funkcjonować, bo jednak nie mamy wpływu na niektóre rzeczy, a ciągłe zadręczanie się myślami, powoduje tylko kolejne problemy.

– Czesław Michniewicz 7 marca ogłosił powołania z lig zagranicznych i w przyszłym tygodniu poda nazwiska piłkarzy z Ekstraklasy. Ty rozmawiałeś z nim w ostatnich tygodniach?
– Nie, jak do tej pory nie rozmawiałem z trenerem Michniewiczem.

– Czujesz się na siłach, by pomóc jeszcze tej reprezentacji? Myślisz, że byłbyś w stanie wnieść nową jakość?
– Myślę, że dopóki nie ma rozmów i konkretów, to nie ma sensu dywagować i wychodzić przed szereg.

– Patrząc przez pryzmat indywidualności, to obecna kadra jest mocniejsza niż ta Adama Nawałki?
– Ciężkie pytanie. Jest to na pewno inna kadra. Bez wątpienia jest to już też inne pokolenie. U trenera Nawałki reprezentacja wyglądała bardziej, jak klub. Przyjeżdżałeś na zgrupowanie i z góry mogłeś odgadnąć większość składu. Było to też spowodowane tym, że trener prowadził zespół przez dłuższy czas i mógł sobie w pewien sposób wykrystalizować jedenastkę, która dobrze funkcjonuje. Kibice myślę, że mieli podobną wizję, bo raczej spodziewali się, kto zagra w wyjściowym składzie. Teraz jesteśmy na takim etapie, w którym jest wielu dobrych zawodników, ale stabilnego zestawienia już nie ma.

– Dużą siłą w kadrze Adama Nawałki była szatnia, w której widać, że każdy się odnajdywał i byliście mocno ze sobą zżyci.
– To prawda, ale to też nie powstało w kilka miesięcy, tylko budowaliśmy to o wiele dłużej. Potrzeba było wiele zgrupowań, żeby zaczęło się to zazębiać. Prawda jest też taka, że atmosferę zawsze tworzy wynik, a my go osiągnęliśmy i to pomogło też złapać lepsze relacje w szatni. Ja mogę powiedzieć, że nigdy nie byłem w lepszej szatni niż w tej u trenera Nawałki, bo tam poza boiskiem naprawdę wszystko świetnie funkcjonowało.

Michał Pazdan wraca do @_Ekstraklasa_❗��⚽ W barwach @Jagiellonia1920 życzymy równie skutecznych interwencji. ��⛔ #tvpsport pic.twitter.com/IbggtfHjb8

— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 4, 2021

– Według ciebie trener Nawałka po takiej przerwie od trenowania mógłby wejść z marszu i poukładać wszystko w nowej drużynie?
– Na pewno jak każdemu trenerowi w takiej sytuacji, jakiej jesteśmy teraz nie będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Dlatego nie ma co gdybać, tylko rozmawiać i skupiać się na jak najlepszym przygotowaniu obecnej kadry.