Przejdź do pełnej wersji artykułu

WTA. Indian Wells. Angelina Kalinina rywalką Igi Świątek. Rosyjskie wojska zajęły jej rodzinne miasto

2022-03-11 16:30 Angelina Kalinina (fot. Getty Images)

W piątek pierwszy mecz Igi Świątek w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Na jej drodze stanie Angelina Kalinina, która wypłynęła na szerokie wody za sprawą świetnych wyników w 2021 roku. – Ukrainka jest bardzo solidną tenisistką. Wprawdzie nie ma żadnych uderzeń, które mogą zaskoczyć, ale wszystkie zagrania są na wysokim poziomie – powiedziała dla TVPSPORT.PL tenisistka Katarzyna Kawa.

WTA Indian Wells. Iga Świątek zagra ze wstążką w barwach ukraińskiej flagi. Polka poznała pierwszą rywalkę

Jeśli apetyt rośnie w miarę jedzenia, to ekscytacja związana z kolejnym startem w wykonaniu Igi Świątek musi być ogromnych rozmiarów. Reprezentantka Polski świetnie rozpoczęła sezon – na Antypodach zanotowała dwa półfinały: w Adelajdzie (WTA 250) oraz w wielkoszlemowym Australian Open. O krok dalej poszła na Bliskim Wschodzie, gdzie mogła być zadowolona z całego wyjazdu, mimo nieudanego występu w Dubaju (porażka w drugiej rundzie). Zwieńczyła go triumfem w zawodach WTA 1000 w Dosze, który jest jednym z najcenniejszych w jej dorobku.



Duże oczekiwania są związane z jej udziałem w imprezach WTA 1000 w Stanach Zjednoczonych. W ramach "Sunshine Double" rywalizacja będzie się toczyć w Indian Wells i w Miami. Notowania Świątek dodatkowo wzrosły po tym, jak z gry w Kalifornii zrezygnowały Ashleigh Barty i Barbora Krejcikova. Australijka była murowaną faworytką do gry o najwyższe cele, natomiast Czeszka była wymieniana w gronie pretendentek do tytułu.

Inauguracyjną rywalką raszynianki będzie Angelina Kalinina, która do drugiej rundy awansowała za sprawą pewnej wygranej nad Clarą Burel. 25-latka na świat przyszła w Nowej Kachówce, która w trakcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest pod całkowitą kontrolą putinowskich wojsk. Kalinina kilka lat spędziła na Słowacji, gdzie trenowała w znanej akademii EMPIRE w Trnawie. Wcześniej zaliczyła też współpracę z byłą liderką rankingu WTA, Dinarą Safiną. – To dla mnie duże wyzwanie. Coś, czego nigdy nie robiłam. Myślę, że mogę jej pomóc. Widzę w niej siebie, kiedy byłam młodsza – mówiła Rosjanka przed podjęciem tego wyzwania, które koniec końców nie trwało długo. Aktualnie szkoleniowcem wysokiej tenisistki jest jej mąż, Anton Korczewski, którego tenisowa kariera została zatrzymana przez kontuzję pleców.

Uraz to aspekt, który również miał duży wpływ na rozwój reprezentantki Ukrainy. Jako zdolna juniorka, finalistka imprezy wielkoszlemowej, bardzo szybko pokazała się w zawodowym tenisie – w 2015 roku, jako 18-latka, zajmowała miejsce w TOP 150 rankingu WTA. Wówczas spodziewano się po niej szybkiego ataku na ścisłą czołówkę, ale przeszkodził jej w tym kontuzja barku, wykluczająca z gry na 10 miesięcy.

To był moment, który zatrzymał jej efektowny marsz w górę rankingu WTA. Tenisistka mieszkająca w Kijowie na przestrzeni lat stała się ekspertką od wygrywania turniejów na poziomie ITF. Ma ich na swoim koncie 15, ale największą wartość miały te zeszłoroczne. Pięć triumfów spowodowało, że zawodniczka, która w 2021 rok wchodziła jako 163. tenisistka świata, zakończyła go na 52. pozycji.

Angelina Kalinina (fot. Getty Images)

Odnosiła sukcesy nie tylko na peryferiach wielkiego tenisa, ale zdołała pokazać się też z dobrej strony w zawodach WTA. Do jej najlepszych wyników należy finał w Budapeszcie oraz druga runda (osiągnięta po przejściu eliminacji) w Roland Garros. Nad Sekwaną nieoczekiwanie pokonała wówczas 26. na świecie Angelique Kerber, co po dziś dzień jest jej najcenniejszym pojedynczym zwycięstwem.

Kalinina posiada świetne warunki fizyczne. Z 179 centymetrami wzrostu jest jedną z najwyższych tenisistek w szerokiej czołówce. Bardzo dobra gra w tenisa nie jest jej jedynym talentem. Świetnie czuje się również w bokserskim ringu, co widać w jej mediach społecznościowych, gdzie raczy obserwatorów ciekawymi sekwencjami uderzeń.

Świątek i Kalinina w przeszłości nie miały okazji się mierzyć ze sobą. Ukrainka jednak wie, jak radzić sobie z reprezentantkami Polski. Rozegrała z nimi osiem spotkań, pięć z nich wygrała. Najgorsze wspomnienia z tych starć ma Magdalena Fręch, która dwa razy musiała uznać jej wyższość. Zgoła odmiennie radziła sobie Katarzyna Kawa. Aktualnie 143. zawodniczka rankingu WTA dwukrotnie znajdowała przepis na jej pokonanie. – Kalinina jest bardzo solidną tenisistką. Wprawdzie nie ma żadnych uderzeń, które mogą zaskoczyć, ale wszystkie zagrania są na wysokim poziomie. Na pewno nie można jej pozwalać na ofensywną grę. Myślę, że Iga będzie się tego przestrzegać. Ma wszystkie narzędzia potrzebne do odniesienia zwycięstwa – charakteryzowała grę Ukrainki Kawa.

25-latka na pewno nie może być zadowolona z tego, jak przebiega dla niej początek sezon. Awansem do drugiej rundy w Indian Wells już wyrównała najlepszy tegoroczny występ z imprezy WTA w Melbourne. W Adelajdzie i na Australian Open zmagania kończyła już na pierwszym meczu.

Czy podczas rywalizacji toczącej się na jednym z największych tenisowych obiektów, Indian Wells Tennis Garden, stać ją na sprawienie ogromnej niespodzianki? Mecz przeciwko Świątek na pewno będzie dla niej wyjątkowy – po raz pierwszy w karierze skrzyżuje rakietę z zawodniczką notowaną w pierwszej dziesiątce światowej klasyfikacji. Dawniej dwa razy mierzyła się z rywalkami z TOP 20; w obu przypadkach musiała uznać ich wyższość. Tymczasem reprezentantka Polski w ostatnim czasie przyzwyczaiła nas do regularności i braku sensacyjnych porażek. Ostatnią tenisistką, która plasowała się poza czwartą dziesiątką rankingu – Kalinina obecnie zajmuje 50. miejsce – a okazała się od niej lepsza, była Ana Konjuh. Miało to miejsce w ubiegłym sezonie w Miami, a Chorwatka zajmowała 338. miejsce na świecie.

Starcie Ukrainki z Igą Świątek zaplanowano na 11 marca. Relacja na żywo z tego spotkania w TVPSPORT.Pl od 20:00.