{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Do trzech razy sztuka? Lindvik przed historyczną szansą (fot.Getty)

6,5 punktu przewagi ma Marius Lindvik przed Stefanem Kraftem po dwóch próbach w czasie mistrzostw świata w lotach. To oznacza, że norweski zawodnik jest o krok od sięgnięcia po kolejny triumf w tym sezonie. Przypomnijmy, że w czasie igrzysk olimpijskich w Pekinie zdobył złoty medal na skoczni dużej.
Choć historia wskazuje, że straty po pierwszym dniu mistrzostw można odrobić, to nie jest to wcale taka częsta sztuka. Od 1996 roku udało się to pięciu skoczkom. Lindvik jest na prostej drodze do kolejnego sukcesu.
Historia nie jest jednak łaskawa dla Mariusa Lindvika. Sięgnięcie po złoty medal igrzysk olimpijskich w tym samym roku co po złoty medal mistrzostw świata w lotach dotychczas zdarzyło się tylko dwa razy. Ostatni – dwanaście lat temu. W fenomenalnej dyspozycji był wtedy Simon Ammann. W Vancouver powtórzył sukces z 2002 roku i sięgnął po dublet – złoto na skoczni normalnej i ten sam kolor medalu na obiekcie dużym. Chwilę później w Planicy wywalczył złoto MŚ w lotach. To był jego najlepszy sezon w karierze.
Jeszcze w XX wieku podobna sztuka udała się Kazuyoshiemu Funaki. W 1998 roku świętował triumf za triumfem w Nagano. Po złote medale sięgnął na skoczni dużej – zarówno w drużynie, jak i indywidualnie. Srebro przypadło w jego udziale na obiekcie normalnym. Zawsze wolał większe obiekty, więc i mistrzostwa świata w lotach, które w tamtym roku rozgrywane były w Obersdorfie nie stanowiły dla niego problemu. W czterech próbach uzyskał najwięcej punktów, bo 776,4, wyprzedzając Svena Hannawalda o 6,5.
Czy Marius Lindvik powtórzy sukces Ammanna i Funakiego? Będzie się można o tym przekonać w sobotę od 15:40.
15:40 Skoki narciarskie. Mistrzostwa świata w lotach, 3. i 4. seria konkursu indywidualnego (TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacja mobilna, Smart TV; od 16:08 także w TVP 1)
Mistrzostwo świata w lotach i złoto igrzysk w tym samym roku? Marius Lindvik przed historyczną szansą
Sara Kalisz /
Do tej pory tylko dwa razy w historii zdarzyło się, by ten sam zawodnik, który sięgał po złoty medal igrzysk olimpijskich w danym roku, w tym samym zdobył również medal z najcenniejszego kruszcu w mistrzostwach świata w lotach. Przed historyczną szansą stoi Marius Lindvik.
Skoki narciarskie: MŚ w lotach Vikersund 2022. Zwycięzcy, rekordy, polscy medaliści
Czytaj też:

Pierwszy taki sukces po 58 latach. To za sprawą skoczka, DJ’a i wykończeniowca, Mariusa Lindvika
Marius Lindvik przed historyczną szansą
6,5 punktu przewagi ma Marius Lindvik przed Stefanem Kraftem po dwóch próbach w czasie mistrzostw świata w lotach. To oznacza, że norweski zawodnik jest o krok od sięgnięcia po kolejny triumf w tym sezonie. Przypomnijmy, że w czasie igrzysk olimpijskich w Pekinie zdobył złoty medal na skoczni dużej.
Choć historia wskazuje, że straty po pierwszym dniu mistrzostw można odrobić, to nie jest to wcale taka częsta sztuka. Od 1996 roku udało się to pięciu skoczkom. Lindvik jest na prostej drodze do kolejnego sukcesu.
Złoto IO i MŚ w lotach? Dotychczas stało się tak dwa razy
Historia nie jest jednak łaskawa dla Mariusa Lindvika. Sięgnięcie po złoty medal igrzysk olimpijskich w tym samym roku co po złoty medal mistrzostw świata w lotach dotychczas zdarzyło się tylko dwa razy. Ostatni – dwanaście lat temu. W fenomenalnej dyspozycji był wtedy Simon Ammann. W Vancouver powtórzył sukces z 2002 roku i sięgnął po dublet – złoto na skoczni normalnej i ten sam kolor medalu na obiekcie dużym. Chwilę później w Planicy wywalczył złoto MŚ w lotach. To był jego najlepszy sezon w karierze.
Jeszcze w XX wieku podobna sztuka udała się Kazuyoshiemu Funaki. W 1998 roku świętował triumf za triumfem w Nagano. Po złote medale sięgnął na skoczni dużej – zarówno w drużynie, jak i indywidualnie. Srebro przypadło w jego udziale na obiekcie normalnym. Zawsze wolał większe obiekty, więc i mistrzostwa świata w lotach, które w tamtym roku rozgrywane były w Obersdorfie nie stanowiły dla niego problemu. W czterech próbach uzyskał najwięcej punktów, bo 776,4, wyprzedzając Svena Hannawalda o 6,5.
Czy Marius Lindvik powtórzy sukces Ammanna i Funakiego? Będzie się można o tym przekonać w sobotę od 15:40.
15:40 Skoki narciarskie. Mistrzostwa świata w lotach, 3. i 4. seria konkursu indywidualnego (TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacja mobilna, Smart TV; od 16:08 także w TVP 1)
Źródło: TVPSPORT.PL