| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Warta Poznań wykonała ważny krok w kierunku utrzymania. W meczu 25. kolejki PKO Ekstraklasy podopieczni Dawida Szulczka po meczu pełnym pięknych bramek pokonali Górnik Zabrze 2:1 (1:1). Jednym z bohaterów spotkania został Kolumbijczyk Frank Castaneda, który odkupił winy z poprzedniego starcia w Niecieczy i zdobył bramkę na wagę trzech punktów.
W Grodzisku Wielkopolskim walcząca o utrzymanie Warta Poznań podejmowała jedną z niespodzianek tegorocznych rozgrywek, Górnika Zabrze. Podopieczni Jana Urbana przed meczem celowali w trzy punkty. Dzięki zwycięstwu, górnicy awansowaliby na 4. miejsce w tabeli.
Warta nie zamierzała jednak łatwo odpuścić przeciwnikowi. Poznaniacy musieli zapunktować, żeby po kolejce nie znaleźć się w strefie spadkowej. Od początku meczu to właśnie warciarze prezentowali się lepiej, utrzymując się dłużej przy piłce i rozgrywając składne akcje. Bramkę zdobyli jednak po stałym fragmencie gry. Do rzutu wolnego podszedł weteran ekstraklasowych boisk, Łukasz Trałka, który z 25 metrów, pięknym rogalem pokonał Daniela Bielicę.
Gospodarze cieszyli się z prowadzenia tylko przez kwadrans. Górnicy także trafili do siatki po stałym fragmencie gry. Precyzyjnie z rzutu rożnego dośrodkował Erik Janża, a Krzysztof Kubica świetnie wyskoczył do piłki i strzelił głową. Dla młodzieżowca była to piąta bramka w sezonie, a na swoim koncie ma tyle samo goli, co Lukas Podolski.
Były reprezentant Niemiec był w Grodzisku Wielkopolskim cieniem samego siebie. Nie zaliczy tego meczu do udanych, podobnie jak inna gwiazda Górnika, Bartosz Nowak, który opuścił murawę po bezbarwnych 67 minutach gry.
Warta w drugiej połowie była aktywniejszym zespołem i zasłużenie zdobyła trzy punkty. Gola na wagę trzech "oczek" zdobył Frank Castaneda. Kolumbijczyk odkupił swoje winy ze spotkania z Bruk-Bet Termalicą Niecieczą, gdzie zmarnował jedenastkę. Piłka po jego strzale z dalszej odległości idealnie powędrowała w sam narożnik bramki.
Poznaniacy mogli wygrać nawet wyżej, ale nie pozwoliła im na to zabrzańska defensywa. Strzał Jana Grzesika wybił z linii bramkowej Rafał Janicki, a później strzały Adama Zrelaka i Mateusza Kupczaka zatrzymał Daniel Bielica.
Dzięki zwycięstwu Warta oddaliła się od strefy spadkowej i zajmuje 14. lokatę. Górnik znajduje się na 6. miejscu.