W niedzielę zakończą się mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Vikersund. Polacy powalczą o trzeci medal tej imprezy z rzędu. Po zmaganiach indywidualnych trudno o wielki optymizm, ale inni kandydaci do podium mają też swoje problemy. Oczywiście poza Słoweńcami, którzy będą wielkimi faworytami do złota. Transmisja konkursu drużynowego w TVP.
Po przeciętnym piątku, w trzeciej serii Polacy oddali naprawdę dobre skoki. Jednak w ostatnich próbach znów nie było tak dobrze. Ostatecznie Jakub Wolny zajął najwyższe, jedenaste miejsce. Piotr Żyła był piętnasty, a Kamil Stoch spadł dopiero na 22. lokatę po 175,5 m.
I potwierdziło się, że ma problemy z oddaniem dwóch równych skoków z rzędu.
Paweł Wąsek zakończył rywalizację na 25. pozycji. I nie wystarczyło to do tego, żeby przekonać do siebie sztabu. W składzie na drużynówkę zastąpi go Dawid Kubacki, który przez dwa dni odpoczywał. Brązowy medalista igrzysk będzie miał szanse na trzeci krążek MŚ w lotach w konkursie drużynowym, podobnie jak Żyła i Stoch.
Biorąc pod uwagę wyniki konkursu drużynowego, reprezentanci Polski mieli trzecią notę (wliczając punkty Wąska). Ale to tylko dlatego, że w sobotę występowało po trzech Norwegów oraz Austriaków. Lepsi od naszych zawodników oprócz Słoweńców byli jeszcze Niemcy. W niedzielę podopieczni Stefana Horngachera wystąpią w składzie Severin Freund, Andreas Wellinger, Markus Eisenbicher oraz Karl Geiger. Ten trzeci znalazł się w składzie, choć na wyższej pozycji uplasował się Constantin Schmid.
W konkursie drużynowym wystąpi zaledwie siedem reprezentacji. Finowie wydają się bez szans, także Japończycy nie prezentują się z dobrej strony oprócz Yukiji Sato i najwyraźniej zmęczonego już sezonem Ryoyu Kobayashiego.
Tytułu z Planicy bronią Norwegowie. Mają jednak swoje problemy. Poza Lindvikiem najlepiej prezentuje się Johann Andre Forfang. Daniel Andre Tande w sobotę wyglądał lepiej niż dzień wcześniej. Wielką niewiadomą jest Robert Johansson. Znalazł się w składzie skandynawskiego zespołu mimo tego, że z powodu urazu kręgosłupa nie dokończył rywalizacji indywidualnej. I nie wiadomo, czy nie będzie musiał go zastąpić Halvor Egner Granerud, który na czwartkowych treningach spisywał się bardzo słabo.
Innym kandydatem do podium są Austriacy. Kraft oraz Michael Hayboeck są w bardzo wysokiej formie, ale Manuel Fettner nie jest już tak regularny. Po wpadce Daniela Hubera w pierwszej serii, w niedzielę wystąpi zamiast niego Ulrich Wohlgenannt. I to chyba dobra decyzja, bo na treningach oddawał ponad 200-metrowe próby.
Następne