Norwegowie do drugiej części zmagań w mistrzostwach świata w lotach przystąpili w trzyosobowym składzie. W zawodach zabrakło Roberta Johanssona. – Powodem absencji jest powracający ból pleców spowodowany latami treningów i doznanymi kontuzjami – powiedział dla TVPSPORT.PL, były wybitny skoczek, a obecnie ekspert telewizyjny, Anders Jacobsen.
Po pierwszych dwóch seriach w mistrzostwach świata w lotach Robert Johansson plasował się wysokim szóstym miejscu ze stratą 17. punktów do podium. Niestety, nie było mu dane powalczyć o medal, bo po sobotnich próbach Norweg narzekał na ogromny ból pleców. Jak poinformował obecny w Vikersund dziennikarz TVPSPORT.PL, Michał Chmielewski, 31-latek miał problemy nawet, by zrobić kilka kroków.
– Jego kręgosłup jest zdeformowany po wielu latach rywalizacji i odniesionych kontuzjach. Wczoraj fizjoterapeuci robili wszystko, by przywrócić go do zdrowia, ale to im się nie udało. Dla Johanssona może oznaczać to koniec sezonu – powiedział dla TVPSPORT.PL, były drużynowy mistrz świata, Anders Jacobsen.
Z tą kontuzją dwukrotny brązowy medalista olimpijski zmagał się od dłuższego czasu. Pierwszy raz na problemy z kręgosłupem sympatyczny wąsacz narzekał w 2019 roku, kiedy przyznał, że doznał urazu... podczas odśnieżania domu. Z biegiem lat ból się nasilał.
Cześć, jestem Marius Lindvik i bawię się nie najgorzej.
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) March 12, 2022
Informacyjnie: Robert Johansson nie skacze przez ból kręgosłupa. Wczoraj ledwo mógł chodzić - przekazał Anders Jacobsen. #Vikersund #skijumpingfamily pic.twitter.com/vCUhNypcvL