Bundesliga: Robert Lewandowski niewidoczny, ale i tak z golem. Polak z mieszanymi ocenami po meczu z Hoffenheim

Klasyfikacja strzelców Bundesligi: Robert Lewandowski ucieka rywalom

Hoffenheim – Bayern: jakie oceny otrzymał Robert Lewandowski?

Nie da się ukryć, że nie był to najważniejszy występ Bayernu Monachium w tym tygodniu. Kluczowy był mecz z RB Salzburg, który zresztą Bawarczycy wygrali 7:1. I awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

W sobotę ich gra nie była już tak porywająca. Zanotowali drugi remis z rzędu. Tym razem podzielili się na wyjeździe punktami z marzącymi o Champions League piłkarzami Hoffenheim.

Gospodarze objęli prowadzenie po golu Christopha Baumgartnera. Gdy wydawało się, że wyjdą na drugą połowę ze skromną zaliczką, Robert Lewandowski popisał się celną główką. Była to jego 29. bramka w sezonie. Swój dorobek mógł powiększyć po przerwie, ale jego trafienie nie zostało uznane z powodu spalonego.

– Strzeliliśmy trzy nieuznane gole, a w każdej sytuacji decydowały detale. Byliśmy nieco bliżej zwycięstwa, ale remis nie jest niezasłużony – ocenił trener Bayernu Julian Nagelsmann, który kilka lat temu prowadził jeszcze Hoffenheim.

Najwięcej pochwał za występ po stronie Bawarczyków zbiera Manuel Neuer. W przypadku Lewandowskiego niemieckie media nie są jednak tak zgodne. Od dziennikarzy Bilda otrzymał notę "2" (w skali 1-6, gdzie "1" to klasa światowa). Podobnie oceniony został przez portal sportbuzzer.com. Wszyscy wskazują na to, że wyrównał rekord Bundesligi pod względem liczby bramek w wyjazdowych meczach w jednym sezonie. Podobnie jak Timo Werner i Jupp Heynckes ma ich 17. Poprawienie kolejnego historycznego osiągniecia wydaje się kwestią czasu.

Nie wszystko wyglądało idealnie. "Niewidoczny w pierwszej połowie, a mimo to strzelił gola. W drugiej połowie oprócz nieuznanej bramki zainicjował kilka akcji" – napisano na portalu sport.de, gdzie otrzymał "3" za swój występ.

Taką samą notę otrzymał od dziennikarza tz.de. "Na pierwszy rzut oka niewiele można powiedzieć o czołowym piłkarzu świata, szczególnie w porównaniu do meczu z RB Salzburg. Ale przed przerwą był tam gdzie powinien". Bardziej krytyczny był portal spox.com, gdzie Polak został oceniony na "3,5". "Niemal przez cały mecz był ledwo widoczny, a jego próby gry za polem karnym nie dawały efektu(...). Wyglądało to podobnie jak poprzednich tygodniach w Bundeslidze".

Bayern ma obecnie dziesięć punktów przewagi nad drugą Borussią Dortmund, która jednak rozegrała o dwa spotkania mniej.