Rosjanie niemalże całkowicie zostali wykluczeni z międzynarodowej sportowej rywalizacji. Tamtejsi sportowcy nie mają jednak żadnych zahamowań. O barbarzyński atak oskarżyli... Ukrainę. List skierowany do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego jest karygodny, nieprzyzwoity i żenujący...
Rosjanie nie powalczą o awans do piłkarskich mistrzostw świata. Nie zorganizują wyścigu F1, mistrzostw świata w siatkówce i nie zagrają w europejskich pucharach praktycznie we wszystkich dyscyplinach. Nie mogli wziąć udziału w igrzyskach paraolimpijskich. To tylko niektóre z sankcji, jakie spotkał ich sport.
Ogromne problemy w zawodowym uprawianiu sportu i walce o medale, puchary i trofea są konsekwencją agresji Władimira Putina i zabijania ludzi w Ukrainie. Rosyjska propaganda działa jednak w najlepsze. Wydawało się, że treść niektórych oświadczeń, czy same odwołania do światowych instytucji nie powinny mieć miejsca. Nic bardziej mylnego. Dawne gwiazdy rosyjskiego sportu udowodniły, że można więcej...
Komisja Sportowców Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, w jej skład wchodzą m.in. Jelena Isinbajewa (była gwiazda skoku o tyczce), Sofia Wielika (szablistka), Jurij Borżakowski (lekkoatleta), Jekaterina Gamowa (siatkarka) czy Swietłana Romaszina (pływaczka), wystosowała skandaliczny list skierowany do MKOl. Całą winą za swój los obarcza... Ukrainę.
"4 marca 2022 roku dziesiątki cywilów zginęło w wyniku wybuchu rakiety ukraińskich sił zbrojnych w dzielnicy mieszkalnej Doniecka. Wśród ofiar są dzieci, których imiona pojawią się wkrótce na płycie żałobnej w Donieckiej Alei Aniołów, jednym z najbardziej żałobnych pomników na świecie. Komisja Sportowców Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego również zdecydowanie potępia barbarzyński, nieludzki atak Sił Zbrojnych Ukrainy, celowo skierowany na ludność cywilną Doniecka, a także składa kondolencje rodzinom i przyjaciołom ofiar. Z bólem w sercach jesteśmy zmuszeni stwierdzić, że śmierć niewinnych ludzi w wyniku okrucieństw ukraińskich nacjonalistów przez te wszystkie lata nie została zauważona przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski" – czytamy.