{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
NBA. Kolejny 50-punktowy występ w marcu. Takiego miesiąca nie było od 60 lat!
PAP /
W czwartek w lidze NBA 51 punktów zdobył koszykarz Detroit Pistons Saddiq Bey, a jego zespół pokonał na wyjeździe Orlando Magic 134:120. To był już ósmy w marcu mecz, w którym ktoś zdobył co najmniej 50 punktów. Takiego miesiąca w NBA nie było od prawie 60 lat.
NCAA. Bardzo dobry występ Jeremy'ego Sochana. Baylor w kolejnej rundzie mistrzostw akademickich
Czytaj też:

NBA: kolejny popis Kyrie'ego Irvinga
22-letni Bey trafił 17 z 27 rzutów z gry, w tym 10 z 14 za trzy punkty. Na swoim koncie zapisał także dziewięć zbiórek, cztery asysty i trzy przechwyty. 51 punktów to jego rekord kariery.
– Nie przystąpiłem do meczu z zamiarem zdobycia tylu punków. Szybko jednak złapałem rytm i czułem, że wszystko mi wychodzi. Moi koledzy doskonale mi podawali i cały czas zachęcali, abym pozostał agresywny – powiedział.
Pistons i Magic to najsłabsze drużyny Konferencji Wschodniej. Tłoki mają bilans 19 zwycięstw i 51 porażek, a Magic 18-53.
Łącznie w tym sezonie było 17 meczów z co najmniej 50-punktową zdobyczą. Aż osiem zanotowano w marcu i były dziełem sześciu zawodników. Po dwa takie występy zaliczyli LeBron James (Los Angeles Lakers) i Kyrie Irving (Brooklyn Nets).
Ostatnim miesiącem kalendarzowym, w którym zanotowano ich więcej – dziewięć – był grudzień 1962 roku. Wówczas sześć takich spotkań rozegrał Wilt Chamberlain (San Francisco Warriors), a trzy pozostałe Elgin Baylor (Los Angeles Lakers).