Malwina Smarzek opuszcza Lokomotiw Kaliningrad. Powodem jest militarna agresja Rosji na Ukrainę i to, że klub Polki został włączony w propagandę, która popiera działania wojenne. – Nie wyjeżdżam dlatego, że chcę. Zakochałam się w Rosjanach, którzy mnie tutaj otaczali – powiedziała zawodniczka, cytowana przez oficjalną stronę internetową Lokomotiwu.
Kontrakt Malwiny Smarzek z Lokomotiwem Kaliningrad obowiązywał w tym i następnym sezonie. Ostatnio klub Polki i jego kibice jawnie poparli atak Rosji na Ukrainę. – Prawnicy uznali, że po takiej sytuacji nie będzie podstaw do dochodzenia przez klub jakiegokolwiek odszkodowania. Klub, który do tej pory zachowywał się fair, zaangażował się w wojnę – powiedział menedżer zawodniczki w rozmowie z Sarą Kalisz.
Smarzek na pożegnanie miała porozmawiać z oficjalną stroną internetową klubu. Zdaniem portalu vc-lokomotiv.ru, nie kryła rozczarowania tym, że musi odejść. – Wyjeżdżam z Lokomotiwu nie dlatego, że chcę. Myślę, że wszyscy rozumieją, dlaczego tak się dzieje. Bardzo mi przykro, że tak się potoczyło. I jeszcze raz chcę powiedzieć: "Bardzo dziękuję". Naprawdę zakochałam się w Rosjanach, którzy mnie tu otaczali. Dziękuję wszystkim za ostatnie osiem miesięcy wsparcia. Jesteście niesamowici! Czułam się tu jak w domu – powiedziała Polka.
– To był jeden z najlepszych sezonów w moim życiu. Przed Lokomotiwem ważny i trudny etap. Bardzo mi przykro, że nie będę miała możliwości gry w play-offach z drużyną. Życzę zwycięstwa Lokomotiwowi! Cieszę się, że byłam częścią tego zespołu! – zakończyła Smarzek.
Teraz przed naszą siatkarką nowy etap. Po Smarzek zgłosiło się parę klubów. Polka miała oferty z Włoch i kilku polskich zespołów. Ostatecznie zdecydowała się na dołączenie do Developres BELLA DOLINA Rzeszów.