W cieniu barażów o awans na mistrzostwa świata w Katarze, w spotkaniach barażowych o utrzymanie w dywizji C Ligi Narodów Cypr zagra z Estonią, zaś Kazachstan z Mołdawią. Stawka wcale nie jest taka mała, jakby mogło się wydawać. Tyle, że jeśli nic nie zmieni się w przepisach UEFA, mecze te warto będzie... przegrać.
Liga Narodów była odpowiedzią UEFA na zbyt dużą liczbę międzypaństwowych meczów towarzyskich. Przynosiły one mniejszy dochód, aniżeli turnieje, postanowiono je więc zastąpić. Tak objawiły się kolejne rozgrywki o stawkę. Tyle, że gdy coś tworzy się na szybko, nie wszystko da się przewidzieć. Najpierw postanowiono, że to dywizja A, najlepsza, będzie składała się z trzyzespołowych grup. Gdy jednak w pierwszej edycji na pozycji spadkowej zameldowały się między innymi Niemcy, postanowiono... poszerzyć dywizję A do czterech zespołów w każdej grupie. Wszak liczyły się zyski z turnieju.
Zwiększenie liczby drużyn w najlepszej dywizji spowodowało odpływ reprezentacji z najsłabszej. W dywizji D zostało więc siedem zespołów – i były to takie tuzy, jak: Andora, Łotwa, Malta, Wyspy Owcze, a także San Marino, Liechtenstein oraz Gibraltar. W bratobójczej rywalizacji kopciuszków najlepsi okazali się Farerzy i Gibraltarczycy – i to oni w następnej edycji zagrają w dywizji C. A z niej wcale tak łatwo się nie spada. Jako że w dywizji D są tylko dwie grupy, zaś w dywizji C cztery, nie udało się bezpośrednio wyłonić spadkowiczów i w ostatniej edycji.
Choć mistrzów Ligi Narodów poznaliśmy już pół roku temu, edycja z sezonu 2020/21 wciąż nie została dokończona. Podczas gdy w barażach o mistrzostwa świata w Katarze zmierzy się choćby Polska, reprezentacje, które zajęły czwarte miejsce w swoich grupach Dywizji C zagrają baraż o utrzymanie. Cypr podejmie Estonię, zaś Kazachstan zmierzy się z Mołdawią.
🇪🇪 Estonia rozegra w najbliższych dniach dwumecz z 🇨🇾 Cyprem o pozostanie w Lidze Narodów C.
— Estoński Futbol (@estonski_futbol) March 21, 2022
Paradoksalnie bardziej opłacalny wydaje się spadek do Ligi Narodów D, w której będzie łatwiej powalczyć o awans na EURO 2024.
Niecodzienna sytuacja!
Przed Euro 2020 zwycięzcom grup każdej z dywizji Ligi Narodów zapewniono możliwość rywalizacji w barażach o Euro w przypadku niezakwalifikowania się przez eliminacje. Skorzystała z tego między innymi Macedonia Północna, która zwyciężyła najpierw w swojej grupie dywizji D, zaś następnie w barażach odprawiła Kosowo, a później Gruzję – i wystąpiła na Euro po raz pierwszy w historii. Teraz, jeśli przepisy nie zostaną zmienione przez UEFA – a na razie nie są – przegrani z barażowej czwórki mogą zbliżyć się do historycznego, pierwszego udziału w mistrzostwach Europy. Ot paradoks.
Jak na razie w swych dokumentach UEFA zaznaczyła, że na Euro 2024 dostaną się zwycięzcy i wiceliderzy grup eliminacyjnych (razem 20 reprezentacji), a o trzy dodatkowe miejsca będą bić się najlepsi uczestnicy Ligi Narodów. Nie wskazano jeszcze, czy, podobnie jak przed Euro 2020 rozgrywane będą baraże wśród zwycięzców każdej z grup, czy wybranych zostanie dwanaście najwyżej sklasyfikowanych w Lidze Narodów 2022/23 zespołów, które nie dostały się na Euro we właściwych eliminacjach. Sprawa dość kluczowa, a UEFA tego akurat jeszcze nie potwierdziła. Kazachstan, Estonia, Cypr i Mołdawia baraż będą musiały grać w ciemno. Ale po raz pierwszy może się opłacać w nim przegrać. Dwumecz (!) odbędzie się 24 i 29 marca, a więc dokładnie w dni barażów do mundialu.
UEFA Nations League 2022-23 Leagues with promotion and relegation.
— We Global Football (@We_Global) November 18, 2020
Moldova/Estonia are not officially related. Those two along with Kazakhstan and Cyprus will contest the League C playout. pic.twitter.com/E4UY3tcwhw