Złoty medal mistrzostw świata, który francuscy piłkarze wywalczyli w 2018 roku, był wśród rzeczy skradzionych 15 marca z domu Paula Pogby. Do włamania doszło w czasie, gdy 29-letni pomocnik Manchesteru United grał z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów.
– Zniknęła biżuteria od mojej mamy, mój medal mistrzostw świata – powiedział Pogba na łamach gazety "Le Figaro". Jak przyznał, bał się o bezpieczeństwo swoich synów. –Najbardziej przeraziło mnie to, że byli wtedy w domu razem z nianią. Ona wszystko słyszała, zadzwoniła do mojej żony i do ochrony, a potem zamknęła się w jednym z pokoi z chłopcami. Przez kilka dni była w szoku. Najważniejsze, że moim dzieciom nic się nie stało – relacjonował.
W dniu włamania Manchester United przegrał u siebie z Atletico Madryt 0:1 i odpadł w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Przed czterema laty "Trójkolorowi" pokonali w finale mundialu Chorwację i zdobyli tytuł po raz drugi w historii. Wcześniej udało im się to w 1998 roku, gdy kapitanem drużyny był Didier Deschamps, od 2012 roku selekcjoner reprezentacji.