24 mar 2022 | Tenis / WTA (kobiety)

Iga Świątek będzie dominować jak Serena Williams? Wojciech Fibak: jeśli ktokolwiek ma to brzemię udźwignąć, to właśnie Polka

Iga Świątek wygrała turniej WTA 1000 w Indian Wells w sezonie 2022 (fot. Getty)

Porównywanie Igi do Sereny Williams jest zasadne. Jeśli ktokolwiek miałby to brzemię udźwignąć, to właśnie Polka. Prędzej czy później byłaby liderką, Ashleigh Barty swoją decyzją tylko przyspieszyła tę roszadę – mówi o Idze Świątek Wojciech Fibak, jeden z najlepszych polskich tenisistów w historii.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Tenisowe gwiazdy zareagował na decyzję Barty. "Pokazujesz swoją prawdziwą klasę"

"Bycie liderką rankingu to również odpowiedzialność wobec kibiców"

Czytaj też

"Bycie liderką rankingu to również odpowiedzialność wobec kibiców"

Iga Świątek jest na prostej drodze do stania się numerem jeden rankingu WTA. Polska tenisistka obecnie zajmuje drugą pozycję, ale po rezygnacji Ashleigh Barty z zawodowego tenisa kwestia awansu jest znacznie uproszczona.

Iga Świątek nową Sereną Williams?

To wielka radość dla polskich kibiców. Sytuacja ta rodzi jednak pytania. Polka może zostać światowym numerem jeden w wieku 20 lat. Młodo, choć w historii tenisa były jeszcze młodsze zawodniczki, które mogły się pochwalić podobnym osiągnięciem. W tym gronie jest między innymi Martina Hingis (16 lat), Monica Seles (17 lat), Steffi Graf (18 lat), Maria Szaparpowa (18 lat) czy Serena Williams (20 lat).

W kobiecym tenisie już jakiś czas nie było tak dużej postaci, jak Serena Williams. To właśnie Amerykanka jest ikoną tej dyscypliny sportu. W odmianie męskiej w tym gronie wymienić można Novaka Djokovica, Rafaela Nadala czy Rogera Federera. Czy Świątek ma szansę stać się fenomenem podobnym do Williams?

– Jeśli ktoś miałby stać się nową Sereną Williams, to chyba Iga Świątek. Naomi Osaka nie dała sobie rady z presją. Polka jest osobą wyjątkowo wrażliwą, bardziej przeżywa zwycięstwa i porażki niż inne tenisistki, ale ma też siłę mentalną do wygrywania. Tej z kolei brakuje niektórym rywalkom – mówi w TVPSPORT.PL Wojciech Fibak, jeden z najlepszych polskich tenisistów w historii.

Przypomniał również sytuację sprzed lat. – Kiedy Iga przegrała z Simoną Halep w 2019 roku w Roland Garros 1:6, 0:6, wszyscy współczuli Polce. Mówiono, że to sroga lekcja od Rumunki, która uwidoczniła przepaść między tenisistkami. Widziałem jednak co innego – kolosalny potencjał. Mimo przegranej Iga grała kosmiczny tenis. Tym samym Światek skojarzyła mi się z Sereną Williams. Pamiętam jej porażkę z Arantxą Sanchez-Vicario w Paryżu. Po niej powiedziałem właścicielowi Pumy, by podpisał umowę z Amerykanką, bo będzie najlepsza na świecie. Zapytał się, jak to możliwe, skoro przegrała. W 1998 roku podpisano z nią jednak kontrakt, a ona sama szybko wygrała US Open właśnie w butach Pumy – wyjaśnił.

– Podobnie było z młodą Igą. W meczu z Halep świetnie poruszała się po korcie, zachwycała drugim serwisem. Piłki trafiały jednak po złej stronie linii. Wiedziałem, że gdy to się zmieni, będzie nie do zatrzymania. Wtedy powiedziałem polskim dziennikarzom, że jeśli zagrają z Halep za rok, wynik będzie odwrotny. W kolejnej edycji French Open górą była Iga, pokonała rywalkę 6:1, 6:2 – dodał.

– Porównywanie Igi do Sereny jest zasadne. Jeśli ktokolwiek miałby to brzemię udźwignąć, to właśnie Polka. Prędzej czy później byłaby liderką, Barty swoją decyzją tylko przyspieszyła tę roszadę. Jedynie katastrofa mogłaby odebrać Idze numer jeden WTA. Możemy więc już dziś zacząć się cieszyć wirtualnym prowadzeniem – zaznaczył.

"Bycie liderką rankingu to również odpowiedzialność wobec kibiców"

Czytaj też

"Bycie liderką rankingu to również odpowiedzialność wobec kibiców"

Łzy i żal Igi Świątek po decyzji Barty. "Zrobiło się smutno, długo płakałam"

Czytaj też

Iga Świątek była zaskoczona decyzją Ashleigh Barty (fot. Getty).

Łzy i żal Igi Świątek po decyzji Barty. "Zrobiło się smutno, długo płakałam"

Co Idze Świątek dał Tomasz Wiktorowski? "Mądrość Tomka polega na tym, by nic nie zmieniać"

Przed sezonem Iga Świątek dokonała zmiany trenera. Piotra Sierzputowskiego zastąpił Tomasz Wiktorowski, który wcześniej współpracował między innymi z Agnieszką Radwańską. Efekt? W 2022 roku Polka wygrała już dwa turnieje – w Doha i Indian Wells.

– Zarówno Piotr Sierzputowski, jak i Tomasz Wiktorowski mają swoje zasługi. Mądrość Tomka polega na tym, by nic nie zmieniać. Podobnie jak Sierzputowski otrzymał brylant, który trzeba delikatnie szlifować. Rewolucja byłaby szaleństwem. Rolą Tomka jest nie tylko bycie trenerem, ale również opiekunem, koordynatorem, starszym bratem i motywatorem. Każdy sezon wiąże się z masą przygotowań technicznych, technologicznych i logistycznych. Tomek ma w tym doświadczenie. Nauczył się bardzo dużo dzięki współpracy z Agnieszką Radwańską – powiedział Wojciech Fibak.

Gołym okiem na korcie widać, że Polka nauczyła się pracować z własnymi emocjami. W pamięci kibiców zostanie to, jak pod koniec 2021 załamywała się, kiedy coś jej nie wychodziło. Teraz daje upust emocjom, jednocześnie nie skupiając się wyłącznie na swoich błędach. – Iga zawsze grała ofensywnie. Dalej tak gra, ale jest bardziej regularna. Nie psuje, wytrzymuje wymiany, jak zawsze znakomicie się porusza, jej drugiego serwisu nie powstydziliby się gracze ATP. Pole do poprawy to wyższa częstotliwość trafiania pierwszym podaniem i wolej. To jednak kwestia korekty, a nie element do przeprowadzenia rewolucji. Rafael Nadal czy Novak Djoković też nie byli naturalnymi woleistąmi. Poprawili się jednak z biegiem czasu – zauważył Fibak.

– Jestem od lat zachwycony Igą. Jest wymarzonym ambasadorem polskiego sportu obok Roberta Lewandowskiego. Polka zawsze szanuje przeciwniczki, jest elokwentna, miła, uśmiechnięta, chętnie rozdaje autografy, podróżuje z książką. Gdyby nie wieloletnie poświęcenie ojca i jego bezgraniczna wiara w talent córki, nigdy nie dowiedzieliśmy się, że taki tenisowy talent urodził się w Raszynie. Nie mogło być lepiej – zakończył ekspert.

Łzy i żal Igi Świątek po decyzji Barty. "Zrobiło się smutno, długo płakałam"