| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Kosta Runjaić podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości w Pogoni Szczecin. Szkoleniowiec zadeklarował, że nie przedłuży kontraktu i to jego ostatni sezon w obecnym klubie.
Kosta Runjaić podjął decyzję dotyczącą swojej przyszłości w Pogoni Szczecin. – To definitywnie mój ostatni sezon. Nie przedłużę kontraktu z klubem – zapowiedział.
– Zdecydowałem się wraz z drużyną, że wspólnie dokończymy sezon i powalczymy o coś dużego. W poprzednich rozgrywkach zdobyliśmy brązowy medal, ale miałem też sporo przemyśleń o kolejnym kroku. Nie zawsze zadowala człowieka to, co już się ma. W tym biznesie szkoleniowiec jest częścią całego łańcucha. Pojawiło się pewne przeczucie. Podobne miałem w 2017 roku, gdy trafiłem do Pogoni, choć wiele osób mi to odradzało. To nie jest łatwa decyzja, boli mnie serce, ale… Jeśli ma się przeczucie, że czas na zmiany, to trzeba za nim podążać – stwierdził trener Pogoni.
Niektórzy krytykowali mnie w przeszłości. Uważano, że powinniśmy być mistrzami już po dwóch latach mojej pracy. Zawsze skupialiśmy się jednak na pracy i jestem wdzięczny za czas, który tutaj spędziłem. Rozwinąłem się jako trener i człowiek. Mogłem też sam zdecydować o momencie odejścia. Nie muszę żegnać się jak wielu szkoleniowców. Nie musimy robić wielkich podsumowań i rozliczeń, bo przed nami osiem kolejek Ekstraklasy. Jestem emocjonalnym człowiekiem, ale też profesjonalistą, który jest skoncentrowany na najbliższych wyzwaniach – dodał Runjaić.
– W styczniu rozmawialiśmy z Pogonią po raz pierwszy. Poprosiłem o dodatkowy czas na przemyślenia i klub mi go zapewnił. Dlaczego odchodzę? To kwestia przeczuć i przemyśleń. Trwa mój piąty sezon w Szczecinie. Co roku dokonywaliśmy postępu, a przecież zaczynało się od walki o utrzymanie. Zdobyliśmy też dodatkową siłę na rynku, jesteśmy lepiej rozpoznawalni i mamy wspaniałą drużynę, którą tworzą świetni ludzie. Nie zawsze mieliśmy to samo zdanie w kwestii zarządzania, ale wszystko wynikało z troski o dobro drużyny. Ale w profesjonalnym futbolu karta może się szybko obrócić – powiedział trener Pogoni.
– Dlaczego teraz rozmawiamy o decyzji trenera Runjaicia? Czy oszukiwanie zawodników i opinii publicznej byłoby dobre? Jesteśmy odpowiedzialnym klubem. Chcieliśmy teraz wyjaśnić sytuację. Obawiałem się, że zawodnicy zaczną czytać plotki, doniesienia. Obecna sytuacja także mnie ułatwi pracę. Nic złego się nie dzieje. Mamy osiem finałów i powalczymy o coś dużego dla tego miasta i klubu. Potem będziemy przedstawiali nowego szkoleniowca – stwierdził Dariusz Adamczuk, szef pionu sportowego Pogoni.