24 mar 2022 | Siatkówka / Rozgrywki Ligowe

Malwina Smarzek opowiedziała o pobycie w Rosji. "Młodzi wiedzą, jak wygląda sytuacja"

JP

Malwina Smarzek niedawno opuściła zespół Lokomotiwu Kaliningrad, choć, jak sama twierdziła, nie wyjechała z Rosji dlatego, że chciała. Siatkarka zasiliła szeregi Developresu Rzeszów, lecz w pierwszym wywiadzie pytana była także o przeszłość. – Cieszę się, że rozstałam się z Lokomotiwem w zgodzie. Nie chcę palić za sobą mostów – przyznała w rozmowie z portalem "nowiny24.pl".

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Zbierał maliny, marzy o kadrze. "Do wszystkiego doszedłem sam"

Legendarny trener rozstał się z mistrzami olimpijskimi

Czytaj też

Legendarny trener rozstał się z mistrzami olimpijskimi

Malwina Smarzek zawodniczką Lokomotiwu Kaliningrad od początku trwającego sezonu. Kontrakt z rosyjskim zespołem rozwiązała po tym, jak kibice klubu jawnie wsparli wojenne działania tamtejszych wojsk na Ukrainie. Na pożegnanie 25-latka porozmawiała z klubowy mediami Lokomotiwu.

– Wyjeżdżam z Lokomotiwu nie dlatego, że chcę. Myślę, że wszyscy rozumieją, dlaczego tak się dzieje. Bardzo mi przykro, że tak się potoczyło. I jeszcze raz chcę powiedzieć: "Bardzo dziękuję". Naprawdę zakochałam się w Rosjanach, którzy mnie tu otaczali – przyznała, czym w niektórych kręgach naraziła się na krytykę.

* * *
Zaledwie kilka dni po powrocie do Polski, Smarzek podpisała umowę z Developresem Rzeszów i już trenuje z klubem. Przed pierwszym treningiem siatkarka udzieliła wywiadu lokalnemu portalowi "Nowiny24.pl". I tam zapytana została o swój stosunek do Rosji i Rosjan.

– Nie chciałabym tego tematu poruszać, ponieważ nie mam dobrej odpowiedzi. Jeszcze przyjdzie czas, żeby sobie wyjaśnić te parę rzeczy, które tam się działy – przyznała Smarzek, jakby pomna tego, co wydarzyło się po tym, gdy do sieci trafił wywiad z mediami rosyjskiego klubu.

Nowa zawodniczka Developresu stwierdziła też, że czuła presję powrotu do Polski. – Była bardzo duża presja z kraju, ale też cieszę się, że rozstałam się z nimi w zgodzie, bo nie chcę sobie palić nigdzie mostów za sobą. Jestem osobą, która nie lubi konfliktów, wolę się z każdym rozstawać w zgodzie – stwierdziła. – Nie popieram tego, co się działo, ale prosiłam żeby mnie o to nie pytać – ucięła temat zachowania kibiców Lokomotiwu, którzy na meczu wymachiwali banerami z literą "Z".

Przed Wami nowa zawodniczka @KSDevelopres❗️- Od dłuższego czasu nie widziałam klubu z Polski, który gra na tak fajnym poziomie w Lidze Mistrzyń - mówi Malwina Smarzek. ��Zapraszamy na rozmowę. https://t.co/XdXZqFXTl8
— Sportowe Nowiny24.pl (@Nowiny24Pl) March 23, 2022

Smarzek odniosła się także do tego, jak Rosjanie widzą sytuację na Ukrainie. – Młodsze pokolenie wie doskonale, jaka jest realna sytuacja. To, że jest tam zablokowany internet nie znaczy, że oni nie używają VPN-ów i nie mają dostępu do informacji – przyznała przyjmująca, która z miejsca stała się poważnym wzmocnieniem Developresu.

– Wracam, żeby wygrać tę ligę, a myślę, że ten klub taki cel ma – stwierdziła krótko Smarzek. Rzeszowski klub już w sobotę zagra w półfinale Pucharu Polski z Grotem Budowlanymi Łódź.

Legendarny trener rozstał się z mistrzami olimpijskimi