24 mar 2022 | Piłka nożna / Reprezentacja

Jakub Wawrzyniak o grze Arkadiusza Recy: ta współpraca nie wyglądała dobrze

Arkadiusz Reca w pojedynku z Nathanem Pattersonem (fot. Getty Images)

Jakub Ptak

Spotkanie towarzyskie ze Szkocją miało wyjaśnić kilka niewiadomych w składzie reprezentacji Polski przed finałowym barażem przeciwko Szwecji. Niezbyt dobra gra sprawiła jednak, że selekcjoner Czesław Michniewicz nadal nie może być pewny niektórych rozwiązań. Były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak zaznacza, że zawiodła zwłaszcza lewa strona.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Oceny Polaków. Najlepszy był Skorupski, ale to akurat zły znak

To nie był udany mecz Arkadiusza Recy. Wahadłowy często tracił piłkę, a zawodnicy Szkocji nie mieli większych problemów z jego ogrywaniem. Lepiej spisał się grający po drugiej stronie boiska Matty Cash, jednak i tam – zdaniem Wawrzyniaka – można mieć zastrzeżenia.

– Mam wrażenie, że polska reprezentacja nie potrafi póki co korzystać z olbrzymich umiejętności i walorów, które posiada Matty Cash. Jeśli chodzi o poczynania ofensywne, to na bardzo podobnym poziomie gra Arkadiusz Reca. Jeżeli chodzi o grę w defensywie – Matty rozegrał fantastyczne zawody, czego nie można powiedzieć o grającym po drugiej stronie Recy. To też duży znak zapytania – powiedział ekspert TVP Sport.

Wawrzyniak, który również grał na lewej stronie defensywy, uważa, że w obliczu kiepskiego występu Recy duże szanse na grę we wtorkowym barażu ma Tymoteusz Puchacz. – Grający na niego Paterson kilka razy wchodził świetnie w pole karne, oddawał dużo strzałów z dystansu. Dużo działo się po prawej stronie Szkocji, a naszej lewej. Ta współpraca nie funkcjonowała dobrze – zaznaczył.

Na przeciwnym biegunie znajduje się natomiast Krzysztof Piątek. Napastnik Fiorentiny zmienił w pierwszej połowie kontuzjowanego Arkadiusza Milika i pod koniec spotkania uratował remis, wykorzystując rzut karny. – Cieszy, że po niewykorzystaniu dwóch sytuacji robi rzut karny i zachowuje charakter lisa pola karnego – bierze piłkę i strzela. To też pokazuje, że tam jest pewność siebie – tak ocenił Piątka były reprezentacyjny napastnik Marcin Żewłakow.

Zdaniem eksperta TVP Sport Szkoci prezentowali się o wiele lepiej od reprezentantów Polski. – Przejście z obrony do ataku, intensywność, determinacja, szybkość reagowania i czytania gry – dla mnie po stronie Szkocji. My dostosowywaliśmy się do tego, co proponują Szkoci, natomiast gdybyśmy wykorzystali dwie sytuacje, nie wiadomo, czy ten mecz nie zakończyłby się naszym sukcesem. Dla mnie w barażu zdecyduje, kto będzie wykorzystywał okazje, a nie kto będzie dominował – uważa Żewłakow.