Szwedzi po dogrywce rozprawili się z reprezentacją Czech i awansowali do finałów barażów o MŚ 2022. Bohaterem drużyny Janne Anderssona został Robin Quaison, który strzelił zwycięskiego gola. – To był udany wieczór, ale nie możemy zapominać, że przed nami jeszcze jeden mecz. To jest ważniejsze – stwierdził w pomeczowej rozmowie z C'more 28-latek.
Bardzo wycieńczającą przeprawę zaserwowali sobie piłkarze reprezentacji Szwecji w starciu z Czechami. Podopieczni Janne Anderssona spędzili na boisku ponad 120 minut i do meczu z Polską, który odbędzie się już we wtorek 29 marca, kluczowa będzie dla nich regeneracja.
– To był bardzo trudny mecz. Byli dobrzy, mieli kilka szans i dostali piłkę, ale VAR nas uratował. Nie zatrzymywaliśmy się. Teraz odpoczniemy, a potem czeka nas ważny mecz z Polską. To była pierwsza połowa, ale pozostała druga – stwierdził po meczu w rozmowie z C'more, strzelec jedynego gola, Robin Quaison.
�������� för kvällens stöd och support - på Friends Arena och hemma runt om i Sverige! ��
— Svensk Fotboll (@svenskfotboll) March 24, 2022
Nu laddar vi om batterierna mot tisdag. Då väntar VM-playoff-final mot Polen ���� pic.twitter.com/r4EN1kBlHU