{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. MŚ 2022. Zaskakujący pomysł Michniewicza. Bereszyński zagra na lewym wahadle?

Wielkimi krokami zbliża się finałowy barażowy mecz pomiędzy Polską a Szwecją o awans na mistrzostwa świata w Katarze. O ból głowy przyprawia Czesława Michniewicza obsadzenie pozycji lewego wahadłowego. Zdaniem Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl selekcjoner rozważa wystawienie tam Bartosza Bereszyńskiego.
Czytaj też:

Karol Świderski nie przyleciał na kadrę, ale wystąpił w meczu MLS. Jego trener wyjaśnia dlaczego
Teoretycznie Michniewicz dysponuje trzema nominalnymi lewymi wahadłowymi: Arkadiuszem Recą, Tymoteuszem Puchaczem oraz Patrykiem Kunem. Pierwszy nie błyszczy formą w reprezentacji, drugi podczas ostatniego meczu ze Szwedami wyglądał fatalnie i został zmieniony w przerwie, a trzeci po raz pierwszy dostał powołanie na zgrupowanie kadry. Nie dziwi zatem fakt, że Michniewicz szuka alternatywnych rozwiązań. Zdaniem Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl selekcjoner rozważa wystawienie na lewym wahadle Bartosza Bereszyńskiego, nominalnego prawego obrońcę.
Nie byłby to pierwszy tego typu manewr stosowany w reprezentacji Polski. Na Euro 2016 na lewej obronie grał prawonożny Artur Jędrzejczyk. Samemu Bereszyńskiemu również zdarzało się grać po lewej stronie. – Trener bardzo chciał postawić na naturalną lewą nogę, ale jednak zaczął analizować, czy nie przestawić na tę pozycję Bartosza Bereszyńskiego – powiedział Włodarczyk.