Puchar Świata w Planicy: Marius Lindvik wygrał niedzielne zawody kończące sezon 2021/2022

Rafał Kot: PZN nie może zatrudniać byłych polskich skoczków bez odpowiednich kwalifikacji

W pierwszej serii konkursowej najdalej poleciał Lindvik. Mistrz świata w lotach narciarskich prowadził z wynikiem 241,5 metra. Norweg miał 5,2 punktu przewagi nad Zigą Jelarem (239 m – wyrównany rekord życiowy). Trzecie miejsce zajmował Żyła (237,5 m). Reprezentant Polski wyprzedzał Yukiyę Sato (236,5 m) oraz Petera Prevca (235,5 m).

Szóstą lokatę zajmowali ex aequo Ryoyu Kobayashi (235,5 m) oraz Cene Prevc (241 m). Ósmy był Stefan Kraft (232 m), dziewiąty Dawid Kubacki (231 m) wspólnie z Timim Zajcem (233 m).

Kamil Stoch na półmetku zajmował dwunaste miejsce. Trzykrotny mistrz olimpijski poleciał 225 metrów. Był to jego 212. dwustumetrowy lot w karierze. Został pod tym względem samodzielnym "rekordzistą świata" (w drugiej serii 213. lot).

������������ ������̨ �� ��������������❗ �������� ���� ���������������� ������������ ������������❓ #skokoholicy #skijumpingfamily
�������������� �������� �� ��. ���������� ⤵️⤵️⤵️ #tvpsport https://t.co/a5OYtc62Qy pic.twitter.com/EoXrZYOoV9

— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 27, 2022

W drugiej serii obejrzeliśmy kilkanaście lotów powyżej 230. metra. Ostatecznie triumfował Norweg Lindvik z rekordem życiowym – 245,5 metra. Drugi był Sato. Trzeci najstarszy z braci Prevców. Polacy zajmowali kolejno: 9. miejsce Kubacki, 12. Żyła, 14. Stoch. Puchar Narodów trafił do austriackich skoczków. Małą Kryształową Kulę za loty narciarskie zdobył natomiast Słoweniec Żiga Jelar.

A tu mamy… 1081, 1081. A więc 47 punktów różnicy. Ufff, można w tym wszystkim naprawdę stracić nerwy ���� #BaranMatematyk https://t.co/fG7id0F67a

— Paweł Baran (@pawelbae) March 27, 2022