W piątek świat obiegła informacja o tym, że Ołeksandr Usyk opuścił Ukrainę i rozpoczął przygotowania do rewanżowej walki z Anthonym Joshuą. Do decyzji swojego rodaka odnieśli się bracia Kliczko.
Usyk informacją podzielił się za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie. Mistrz świata wagi ciężkiej stwierdził, że bardziej pomoże swoim rodakom, stając do pojedynku z Joshuą, niż biegając po Kijowie z karabinem. Dodał również, że wielu przyjaciół dało mu wsparcie przy podjęciu tej decyzji.
Okazuje się, że osobami wspierającymi Usyka są również bracia Kliczko, którzy odnieśli się do sprawy w wywiadzie dla The Telegraph. Witalij przyznał nawet, że będzie chciał udzielić rad swojemu rodakowi.
— Rozmawialiśmy o tej walce z Władimirem. Takie wydarzenie może zostać wykorzystane do przekazania bardzo ważnej wiadomości. Nie wiemy, czy za trzy miesiące będziemy jeszcze istnieć. Jeśli Ołeksandr Usyk przystąpi do tego pojedynku, doradzę mu, w jaki sposób może przekazać światu specjalne przesłanie — powiedział mer Kijowa.
Drugi z braci także zauważył, że mistrzowski pojedynek z udziałem Ukraińca może przynieść korzyść całemu narodowi.
— W całej sytuacji są plusy i minusy. To z pewnością była trudna decyzja dla Ołeksandra Usyka. Widzę jednak więcej pozytywów w tym, że nasz reprezentant pokazałby się całemu światu. Szczególnie że wyszedłby z ukraińską flagą i zagrano by ukraiński hymn — dodał Władimir.
Rewanżowe starcie Usyka i Joshuy ma się odbyć na początku lata. We wrześniu po dwunastorundowej walce Ukrainiec odebrał Brytyjczykowi pasy WBA (Super), IBF, WBO i IBO wagi ciężkiej.