{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Reprezentacja Polski. Jakub Wawrzyniak broni Arkadiusza Recy. "Koledzy mu nie pomagali"

Jeśli ktokolwiek w Polsce może rzeczowo ocenić postawę lewego obrońcy, to z pewnością jest to Jakub Wawrzyniak. Były reprezentant Polski wie przecież doskonale, jak grać na tej pozycji. Dlatego też przed meczem ze Szwecją zabrał głos w sprawie Arkadiusza Recy.
Polska walczy o awans do mistrzostw świata. Mecz ze Szwecją w Telewizji Polskiej!
– Jeśli chcemy grać wahadłowymi, to należy przyznać, że Arek ma olbrzymie atuty szybkościowe, jednak w piłkę przede wszystkim trzeba grać, a dopiero potem szybko biegać. Oglądałem mecz ze Szkocją pod kątem naszej lewej strony i kilka razy miałem poczucie, że reszta drużyna po prostu Recy nie pomaga – wypowiedział się Wawrzyniak na łamach "Przeglądu Sportowego".
– Szkoci ustawiali się dokładnie tak i tak grali pressingiem, aby Polacy musieli zagrywać do Arka. Kiedy dostawał piłkę, reszta naszych zawodników tylko się przyglądała, czekając, czy ją straci, czy może jednak z Pattersonem na plecach uda mu się obrócić. Zazwyczaj źle się to kończyło – dodał 49-krotny reprezentant Polski w rozmowie z Izą Koprowiak.
– Oczywiście Arek mógł się zachować lepiej, ale reszta mu nie pomagała. Czesław Michniewicz to zauważył, szybko powiedział Bednarkowi, by zagrywał piłkę wyżej. Dla wahadłowego to szalenie ważne, kto jest ustawiony po lewej stronie w trójce obrońców. Bo jeśli on wyprowadza piłkę, to istotne, by wahadłowy otrzymywał ją już na połowie przeciwnika, a nie 30 metrów od swojej bramki – dopowiedział.
Jego zdaniem słaby występ Recy nie był więc przypadkiem. Szkoci trafnie zdiagnozowali słaby punkt biało-czerwonych, a ci nie potrafili się im przeciwstawić. W meczu ze Szwecją, zdaniem Wawrzyniaka, obrońca Spezii mógłby jednak sprawdzić się znacznie lepiej. – Gdybyśmy zagrali z Arkiem na wahadle, to ze Szwecją miałby zdecydowanie więcej miejsca niż w Glasgow, bo nasi dzisiejsi rywale nie są zainteresowani wysokim pressingiem – dodał.
Reca w starciu ze Szkocją rozegrał pełne dziewięćdziesiąt minut, co bardzo zdziwiło Wawrzyniaka. Ten spodziewał się bowiem, że Czesław Michniewicz przetestuje też innych wahadłowych – Patryka Kuna i Tymoteusza Puchacza.
Być może jednak selekcjoner chciał w ten sposób namieszać w głowie Jannego Anderssona. – Może to właśnie będzie ten element zaskoczenia? – zastanawiał się Wawrzyniak, który od pierwszej minuty wolałby jednak zobaczyć Puchacza niż Recę. Czy doczeka się takiej decyzji Michniewicza? To okaże się już we wtorkowy wieczór. Transmisja meczu Polska – Szwecja od godziny 20:30 na antenach Telewizji Polskiej.