29 mar 2022 | Piłka nożna / Reprezentacja

"Porażka z Polską strasznie nas rozczarowała". Ibrahimović rozważy przyszłość po porażce z Polską?

Zlatan Ibrahimović zagrał przeciwko Polsce przez niecały kwadrans (fot: pap)

To nowa drużyna, która wciąż się tworzy. Porażka z Polską jest rozczarowaniem, żałuję, że nie polecimy do Kataru, ale... to może pomóc Szwecji – stwierdził Zlatan Ibrahimović po przegranej z biało-czerwonymi w Chorzowie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Pierwszy koszyk już w pełni znany. Na kogo Polacy mogą trafić na MŚ 2022?

– Porażka z Polską? Szwedzka kadra w pewnym stopniu na tym zyska. Nasza drużyna jest de facto nowa. Będzie się rozwijała, tworzyła dalej. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tym projekcie – stwierdził po porażce z Polską Zlatan Ibrahimović, który na Stadionie Śląskim zameldował się dopiero w końcówce spotkania.

Kamera na Michniewicza! Po meczu padł na kolana i płakał

Czytaj też

Czesław Michniewicz poprowadził reprezentację Polski do awansu na mistrzostwa świata w Katarze

Kamera na Michniewicza! Po meczu padł na kolana i płakał

– Nie jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, ale jestem zadowolony, że pojawiłem się na boisku. Plan na mój występ był taki, by obserwować rozwój spotkania. Każdą minutę traktuję jako bonus. Chcę być w kadrze jak najdłużej. Nie zrezygnuję z kadry dlatego, że przegraliśmy w Polsce. Dobrze się czuję i cały czas chcę pomagać drużynie – dodał szwedzki piłkarz.

Czas na przyszłość?

– Przez długi czas panowaliśmy nad poczynaniami przeciwnika. Stworzyliśmy wiele sytuacji, ale straciliśmy dwa gole. Staraliśmy się tak konstruować akcję, by cokolwiek uratować, ale nie mieliśmy całkowitej kontroli nad spotkaniem. Nie sądzę, że to był zły mecz naszej kadry, ale jestem rozczarowany wynikiem i faktem, że nie polecimy na mistrzostwa świata – stwierdził Janne Andersson, szkoleniowiec szwedzkiej kadry.

– Mieliśmy 90 minut, by dostać się na mistrzostwa świata. Czasem jest tak, że nie wykorzystasz swoich szans, stracisz punkty. Tak wygląda piłka, że trzeba dać z siebie wszystko, ale na koniec liczą się konkretne wyniki. Szkoda, że straciliśmy gola po rzucie karnym, ale… Nie ma sensu patrzeć już tylko w przeszłość. Musimy pomyśleć o przyszłości. Jednocześnie nie spoglądam w przód tak bardzo. Dwa lata? To bardzo długa perspektywa. Zobaczymy, co stanie się z moją karierą, klubem i reprezentacją – powiedział Ibrahimović.

– Na mundialu zagrają 32 drużyny. Zabraknie tam Szwecji. Nie czuliśmy, że awans nam się należy, choć mieliśmy wielkie nadzieje. Jestem strasznie rozczarowany, bo mieliśmy szansę na wylot do Kataru. Chcieliśmy strzelić gola, mieliśmy wiele szans. Nasi piłkarza dobrze rozprowadzali piłkę, ale nie wszyscy byli w stanie zagrać na swoim maksimum. Momentami brakowało nam sił i wiary. Powinniśmy strzelić przynajmniej jednego gola – dodał selekcjoner rywali.

– Nie widziałem dokładnie faulu Jacka Góralskiego. Nie potrafię się dokładnie wypowiedzieć na ten temat. Rzut karny? Wybrałem Karlstroma, który był mocniejszy pod względem motorycznym. Uznałem, że będzie właściwym wyborem na mecz z Polską. Rywale niesamowicie urośli mentalnie po strzeleniu pierwszego gola. To zespół, który ma wielu doskonałych zawodników. Bramka dodatkowo motywuje i tak było w przypadku gospodarzy – dodał selekcjoner gości.

– Jesteśmy rozczarowani. Jestem napastnikiem, chcę zdobywać bramki, ale nie zawsze się to uda. Mieliśmy naprawdę dobre szanse w Chorzowie, ale nie wyszło. Polacy zdobyli prowadzenie i sytuacja zrobiła się trudna. Musieliśmy dokonać pewnych roszad – zakończył Ibrahimović.

Kamera na Michniewicza! Po meczu padł na kolana i płakał