| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Marcin Flis: nie chcemy być już traktowani jak kopciuszek

Marcin Flis (fot. Getty Images)
Marcin Flis (fot. Getty Images)

Przed sezonem Stal Mielec była typowana jako jeden z pierwszych klubów do spadku. Klub mierzył się z problemami finansowymi, ale pomimo przeszkód, jest bliżej utrzymania niż degradacji. Choć piłkarze Stali słabo wystartowali na wiosnę, liczą, że po przerwie na kadrę uda się zrealizować swój cel. "Potrzebujemy zwycięstwa, żeby złapać wiatr w żagle" – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL, obrońca zespołu, Marcin Flis.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Były piłkarz Wisły w Odessie. "To mój dom, nigdzie się nie wybieram"

Czytaj też

Denys Bałaniuk (fot. 400mm.pl / Instagram)

Były piłkarz Wisły w Odessie. "To mój dom, nigdzie się nie wybieram"

Bartosz Wieczorek, TVPSPORT.PL: – Chyba nikomu innemu w tej lidze przerwa na kadrę nie była tak potrzebna. Po dobrej rundzie jesiennej, w ostatnich pięciu meczach nie zanotowaliście zwycięstwa.
Marcin Flis, obrońca Stali Mielec: – Na pewno przydała nam się ta przerwa, żeby popracować naszą grę w defensywie i ofensywie. W tym tygodniu będziemy więcej pracować nad grą w ataku, w poprzednim robiliśmy wszystko, żeby poprawić nasze zachowania w obronie. W nowym roku mamy problemy ze zwycięstwami, a tego potrzebujemy, żeby spokojnie się utrzymać.

– Mimo wszystko i tak jesteś pozytywnie zaskoczony formą Stali w tym sezonie? Po pierwszych kolejkach nie wyglądaliście tak dobrze. Wręcz mówiło się o was, że jesteście faworytem do spadku.
– Wiele osób patrząc na naszą kadrę z początku sezonu typowało nas jako jednego z kandydatów do opuszczenia Ekstraklasy. Sprawiliśmy jednak wszystkim niespodziankę i zajęliśmy naprawdę dobre miejsce po pierwszej rundzie. Można powiedzieć, że ten sezon jest pozytywny, ale ta runda nie zaczęła się w taki sposób, jaki chcieliśmy. Mamy lekki przestój ze zwycięstwami. Mam nadzieję jednak, że ta przerwa na kadrę sprawi, że nie zaczniemy zjeżdżać w dół tabeli, a będziemy wjeżdżać w górę.

Czy bawicie się w matematyków i sprawdzacie ile punktów brakuje wam do pewnego utrzymania?
– Nie bawimy się w matematyków. Po prostu chcielibyśmy wygrać mecz. Wiemy, że musimy nad tym bardzo ciężko pracować. Utrzymanie jest blisko, ale nie jest jeszcze pewne. Potrzebujemy zwycięstwa, żeby złapać wiatr w żagle. Być może to też nas natchnie, żeby sprawić w tym sezonie jeszcze nie jedną niespodziankę.

Czy waszą pewność siebie zaburzyły absencje kluczowych graczy? (Przyp. red. Fabian Piasecki wrócił z wypożyczenia do Śląska Wrocław, Koki Hinokio do Zagłębia Lubin, z powodów zdrowotnych wypadli Mateusz Mak i Rafał Strączek)
– Na pewno to nam nie pomogło. Nasza kadra została uzupełniona w trakcie tej rundy. Przyszedł Oskar Zawada i Dominik Steczyk. Wiemy, że potrzebowaliśmy ofensywnego wsparcia, po tym jak odeszło kilku piłkarzy, plus Mateusz Mak ma problemy ze zdrowiem. Pojawiły się luki, które musieliśmy uzupełnić. Sprowadziliśmy tych zawodników, ale dosyć późno i oni też potrzebują czasu, żeby wprowadzić się do naszego zespołu. Mam nadzieję, że po tej przerwie na kadrę, wszystko będzie funkcjonować jak należy.

– Mam wrażenie, że w waszym przypadku, potwierdza się przysłowie "biednemu wieje wiatr w oczy". W trakcie sezonu mówiło się o tym, że Stal przeżywa kryzys finansowy, a wasz trener potwierdził w rozmowie z TVPSPORT.PL, że istniało ryzyko, że mogliście nie przystąpić do rozgrywek.
– My nie odczuwaliśmy tego tak w szatni. Dobrze sprawami finansowymi zajmował się nasz prezes. Oczywiście, było widmo tego, że może coś tam się wydarzyć, że nie przystąpimy, ale mieliśmy tą myśl daleko z tyłu głowy. Szczerze mówiąc, nie dopuszczaliśmy sobie takiej możliwości. Nie zastanawialiśmy się nad tym, że spadek może oznaczać to, że drużyna może przestać funkcjonować lub klub mógłby zostać rozwiązany. Wykonywaliśmy swoją robotę na boisku i z meczu na mecz wiedzieliśmy, że ten spadek się oddala, a my przybliżamy się do utrzymania. Wyglądaliśmy bardzo dobrze w poprzedniej rundzie, łapaliśmy punkty i pięliśmy się w górę tabeli. Oczywiście, jesteśmy świadomi, że jeszcze się nie utrzymaliśmy i potrzebujemy zdobyć kilka punktów, żeby zrealizować nasz cel.

– Na palcach jednej ręki można policzyć ilu z Was kończą się kontrakty po tym sezonie. Nie denerwuje was ta tymczasowość? To, że nie jesteście pewni swojej dalszej przyszłości w klubie?
– Mogę tylko mówić za siebie, nie wiem jak chłopaki do tego podchodzą, ale jeżeli mielibyśmy pewne kontrakty na przyszły sezon, to każdy miałby dużo spokojniejszą głową i nie musiałby zaprzątać sobie myśli o tym co będzie po sezonie, czy zostanę w Mielcu, czy zagram gdzieś indziej. Oczywiście, klub i nasi menedżerowie pracują nad tym. Nic nie jest na razie przesądzone i na ten moment mamy umowy do końca sezonu.

– Chciałbyś w Mielcu kontynuować swoją dalszą przyszłość?
– Oczywiście. Dostaliśmy jakąś propozycję przedłużenia kontraktu. Już rozmowy trwały w poprzednim roku. Nie wiem jak to się wszystko zakończy, ale rozmowy trwają i wszystko jest możliwe.

Były piłkarz Wisły w Odessie. "To mój dom, nigdzie się nie wybieram"

Czytaj też

Denys Bałaniuk (fot. 400mm.pl / Instagram)

Były piłkarz Wisły w Odessie. "To mój dom, nigdzie się nie wybieram"

Marcin Flis (fot. PAP)
Marcin Flis (fot. PAP)

Wracając do waszej sytuacji w ligowej tabeli, jesteście zaskoczeni, że jesteście wyżej w tabeli niż takie renomowane drużyny w Polsce jak Legia, Śląsk, Zagłębie, Wisła Kraków?
– Nie wiem czy jesteśmy zaskoczeni. Patrząc pod względem naszej gry z tymi zespołami, byliśmy w spotkaniach z nimi lepsi. Poznaliśmy naszą wartość jaką mamy w szatni. Stać nas na dużo i możemy sprawić fajne wyniki dla tego klubu. Jesteśmy pewni swoich umiejętności. Już nie chcielibyśmy, żeby każdy patrzył na nas jak na kopciuszka, tylko jak na solidną drużynę, która jest w stanie powalczyć z każdym zespołem w Ekstraklasie.

Co wyróżnia Adama Majewskiego na tle pozostałych trzech trenerów z którymi pracowałeś w Stali?
– Spokój i wizja gry, która została przełożona na zespół. Poprzedni trenerzy wykonali świetną robotę, bo utrzymali Stal w Ekstraklasie. To nie było łatwe zadanie, bo wiadomo, że pierwszy rok w elicie jest trudny i dla zawodników i dla klubu, żeby wskoczyć na ten poziom i się utrzymać. Nam się udało, a trener Majewski przełożył ten spokój na boisku. Nie jesteśmy już tak chaotyczną drużyną, jak w zeszłym sezonie. Pokazujemy swój styl gry i potrafimy go przenieść z treningu na murawę. Myślę, że te cechy mogą go wyróżnić.

Jak zadziałały nas was słowa trenera na konferencji prasowej po meczu z Cracovią w zeszłej rundzie? Do przerwy prowadziliście 3:1, by zremisować 3:3. Wtedy szkoleniowiec powiedział, że "zrobiliście wszystko, by nie wygrać tego meczu". Czy te słowa napędziły was do dalszej części sezonu?
– Ciężko mi powiedzieć, czy te słowa miały jakikolwiek wpływ, że odpaliliśmy w ekstraklasie. Coś zaskoczyło i weszliśmy na swój poziom i piłkarski i mentalny. Każdy z zawodników wziął odpowiedzialność na siebie i zaczęło wyglądać to z meczu na mecz coraz lepiej. Umocniliśmy się w środku tabeli, długo trzymamy się bezpiecznego miejsca i do tej pory tak jest.

Było równie ostro w szatni po tym spotkaniu jak na konferencji?
– Nie, trener Majewski nie jest osobą wybuchową. Oczywiście, każdy po meczu w którym się prowadzi, a później nagle remisuje, musi być zły. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to zwycięstwo powinno było być nasze. Trener był zły, ale nie przekładał swojej złości na następny tydzień. Sami wiedzieliśmy, że popełniliśmy błędy i wyciągnęliśmy konsekwencje. Następne tygodnie były już w naszym wykonaniu dużo lepsze.

Dlaczego twoim zdaniem Stal Mielec utrzyma się w Ekstraklasie?
– Mamy zespół, który dorósł do tej ligi i mentalnie i piłkarsko. Dlatego powinniśmy zostać, bo nie obniżamy poziomu, a tylko pokazujemy, że z każdym klubem potrafimy wygrywać i nawet prowadzić grę. Myślę, że dlatego spokojnie powinniśmy zapewnić sobie utrzymanie na przyszły rok.

Zobacz też
Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź
Piłkarze GKS Katowice wściekli po golu Lecha (fot. PAP)

Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek
Miłosz Trojak (fot. PAP)

Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech gotowy na mistrzostwo. Feta już jest zaplanowana
Lech Poznań może świętować zdobycie mistrzostwa na Międzynarodowych Targach Poznańskich (fot. Getty Images)

Lech gotowy na mistrzostwo. Feta już jest zaplanowana

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ta statystyka mówi wiele. To może być trzeci najgorszy mistrz Polski w XXI wieku
Na głównym planie: Ali Gholizadeh (fot. PAP)

Ta statystyka mówi wiele. To może być trzeci najgorszy mistrz Polski w XXI wieku

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Trener Lecha: plan jest nudny. Strzelimy jednego, drugiego gola i wygramy
Niels Frederiksen przed meczem z Piastem Gliwice (fot. PAP)

Trener Lecha: plan jest nudny. Strzelimy jednego, drugiego gola i wygramy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Feio ma zostać w Legii. Żewłakow ocenił trenera
Michał Żewłakow wypowiedział się na temat Goncalo Feio przed podjęciem decyzji o jego przyszłości (fot: Getty)

Feio ma zostać w Legii. Żewłakow ocenił trenera

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Przypadek Pietuszewskiego. Co z młodymi w piłce seniorskiej? "Ważny jest balans"
Oskar Pietuszewski będzie gwiazdą Jagiellonii? (Fot. Getty Images)

Przypadek Pietuszewskiego. Co z młodymi w piłce seniorskiej? "Ważny jest balans"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Komu i kiedy puchary i medale? Ekstraklasa gotowa na każdy scenariusz
Radość piłkarzy Lecha (fot.

Komu i kiedy puchary i medale? Ekstraklasa gotowa na każdy scenariusz

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
FC Degradacja. Oni powinni dostać szansę w Ekstraklasie!
Roman Jakuba, Assad Al-Hamlawi, Ivan Cavaleiro (fot. PAP)
polecamy

FC Degradacja. Oni powinni dostać szansę w Ekstraklasie!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kto nie zagra w 34. kolejce Ekstraklasy? Lista zawieszonych piłkarzy
Kto nie zagra w 34. kolejce Ekstraklasy? Lista zawieszonych piłkarzy (fot. Getty)

Kto nie zagra w 34. kolejce Ekstraklasy? Lista zawieszonych piłkarzy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź
Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Piłkarze GKS Katowice wściekli po golu Lecha (fot. PAP)
Polki wreszcie miały szczęście. Trener zadowolony z losowania
Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych (fot. PAP/Marcin Bielecki)
nowe
Polki wreszcie miały szczęście. Trener zadowolony z losowania
| Piłka ręczna / Reprezentacja kobiet 
Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek
Miłosz Trojak (fot. PAP)
Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wyliczono szanse Polek na triumf w ME. Te liczby są brutalne
Piłkarki reprezentacji Polski (fot. Getty Images)
Wyliczono szanse Polek na triumf w ME. Te liczby są brutalne
FOTO
Wojciech Papuga
Koniec spekulacji! Gwiazda Barcelony przedłużyła kontrakt
Raphinha przedłużył kontrakt z Barceloną (fot. Getty Images)
Koniec spekulacji! Gwiazda Barcelony przedłużyła kontrakt
FOTO
Wojciech Papuga
Wiemy, kto zorganizuje EuroBasket w 2029 roku
Eurobasket (fot. Getty Images)
Wiemy, kto zorganizuje EuroBasket w 2029 roku
| Koszykówka 
Trener kadry zapowiada rekord Polski. "To konieczność, nie możliwość"
Dominik Kopeć to lider polskiej kadry sprinterów (fot. PAP)
tylko u nas
Trener kadry zapowiada rekord Polski. "To konieczność, nie możliwość"
foto1
Michał Chmielewski
Do góry