Przejdź do pełnej wersji artykułu

Reprezentacja Polski. Jacek Krzynówek: teraz wszyscy się nas boją!

Jacek Krzynówek zagrał w przegranym przez Polskę 0:2 meczu z Ekwadorem na mundialu 2006 w Niemczech (fot. Getty) Jacek Krzynówek zagrał w przegranym przez Polskę 0:2 meczu z Ekwadorem na mundialu 2006 w Niemczech (fot. Getty)

Kibice odliczają godziny do losowania fazy grupowej mistrzostw świata 2022 w Katarze. Jednym z potencjalnych rywali reprezentacji Polski jest Ekwador, który pokonał biało-czerwonych na mundialu szesnaście lat temu. – Nie ma już żadnej zadry. Teraz naszej kadry wszyscy się boją – mówi reprezentant kraju na turnieju w 2006 roku, Jacek Krzynówek.

Były selekcjoner: pierwszy koszyk? Tylko Katar!

Czytaj też:

Piotr Zieliński zagrał z Juventusem, choć powinien przechodzić kwarantannę (fot. Getty)

Serie A. Szef Napoli wezwany do prokuratury. Musi się wytłumaczyć także z powodu Zielińskiego

Wtorkowy mecz ze Szwecją – decydujący o awansie na mundial – wywołał mnóstwo emocji. Nerwami lepiej zarządzali jednak reprezentanci Polski. Zwycięstwo 2:0 dzięki bramkom Roberta Lewandowskiego z rzutu karnego i Piotra Zielińskiego sprawiło, że to biało-czerwoni wywalczyli przepustki do Kataru.

Swoich rywali w fazie grupowej poznają już podczas piątkowego losowania. – Nie mam żadnych faworytów. Wszystkie drużyny, które się tam wybierają, nie są przypadkowe. Najważniejsze, że my znajdujemy się w tym gronie. A co nam los przydzieli, to już trzeba brać z całym inwentarzem – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Jacek Krzynówek, który reprezentował Polskę na mundialach w 2002 i 2006 roku.

Przed Polską szansa na mecze zarówno z ekipami z Europy, jak i ze wszystkich innych kontynentów. – Teoretycznie wszyscy mówią, że w mistrzostwach Europy występują lepsze drużyny niż na mundialu. Jest już kilka niespodzianek, nie ma na przykład Włochów. Obojętnie jednak od wyniku losowania czekają nas trudne mecze – nie ma wątpliwości były piłkarz.

Możliwe jest także starcie z Ekwadorczykami, którzy w pierwszej dekadzie XXI wieku pokonali Polaków 2:0. – Nie ma już żadnej zadry. Kiedy my z nimi graliśmy? Szesnaście lat temu? Ja już w piłkę nie gram od dwunastu lat, inaczej człowiek patrzy na to wszystko. Czasu już się nie cofnie, a teraz nie mam też wpływu na to, czy reprezentacja się zrewanżuje – odpiera Krzynówek.

I przypomina: – Z tego, co pamiętam, kilka miesięcy przed mundialem zagraliśmy z Ekwadorem w Barcelonie i wygraliśmy 3:0. Mogliśmy nawet więcej, ale ja chyba nie wykorzystałem karnego.


Były kadrowicz nie ma wątpliwości, że obecnie polski zespół znajduje się już w zupełnie innym położeniu niż gdy on w nim występował. – Teraz jesteśmy dużo mocniejszą reprezentacją niż szesnaście lat temu. Odbierają nas inaczej niż w tamtym okresie. Teraz wszyscy się nas boją! Mamy takich zawodników jak Robert Lewandowski, Wojtek Szczęsny, Grzesiek Krychowiak, młodzież też napiera… Chłopaki grają w bardzo dobrych klubach i nasza kadra jest postrzega w inny sposób, z większym respektem – zaznacza Krzynówek.

– Obojętnie jednak na kogo byśmy nie trafili, to są jednak mistrzostwa świata. Udając się na taki turniej wszyscy myślą o tym, żeby go wygrać. Może nasza reprezentacja też będzie chciała zwyciężyć… – marzy 96-krotny reprezentant kraju.

Nim jednak nadejdą mistrzostwa świata, drużynę Czesława Michniewicza czeka jeszcze sporo pracy i testów. – Mamy jeszcze trochę czasu do mundialu, a przed nami Liga Narodów. Ta drużyna dopiero się będzie docierała, za nami dwa mecze pod wodzą nowego selekcjonera. Znajdujemy się na początku drogi, którą obrał trener Michniewicz. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało dalej – kwituje Krzynówek.

I kończy: – Skład jeszcze parę razy może wywrócić się do góry nogami. Ostatni mecz też pokazał, że skład personalny to jedno, ale najważniejszy jest wynik końcowy. Gratulacje dla chłopaków, całej drużyny i kibiców za ten awans, który – wychodzi na to – po prostu nam się należał.

Do ceremonii losowania grup mundialu w Katarze dojdzie w piątek, 1 kwietnia o godzinie 17:00 naszego czasu w Doha Exhibition and Convention Center. Będzie można to obejrzeć na żywo w TVP Sport i TVPSPORT.PL od godz. 16:30, a od 18 także w TVP 1. Komentatorami wydarzenia będą Maciej Iwański i Piotr Sobczyński.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także