{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Radek Żidek zostanie w polskich skokach. Będzie asystentem Macieja Maciusiaka w kadrze B

Przełom marca i kwietnia jest czasem zmian w sztabach szkoleniowych w skokach narciarskich. Polski Związek Narciarski zakończył współpracę z Michalem Doleżalem, ale pracownikiem federacji pozostanie inny czeski trener. Radek Żidek ma być współpracownikiem Macieja Maciusiaka.
We wtorkowym komunikacie przedstawiciele federacji zaznaczyli, że podjęli decyzję o "nieprzedłużeniu kontraktów i rozwiązaniu umów z trenerem głównym Michałem Dolezalem oraz z asystentami i trenerami technicznymi, którzy byli członkami sztabu szkoleniowego kadry narodowej A mężczyzn w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022".
A sztab Doleżala był w poprzednim sezonie liczny (Sobczyk, Maciusiak, Zapotoczny, Żidek, Miętus), bo obsługiwał całą kadrę narodową (12 zawodników + Maciej Kot). Po zawierusze w związku utrzymał się Maciej Maciusiak – powierzono mu prowadzenie kadry B, którą po dwóch latach federacja postanowiła przywrócić w strukturach.
Szkoleniowiec z Chochołowa ma dowolność w formowaniu swojego sztabu. Już kilka dni temu, dziennikarz TVP Sport, Michał Chmielewski informował, że Maciusiak postawi na Radka Żidka – trenera, którego do polski (jeszcze w czasach Stefana Horngachera) ściągnął Doleżal.
Według naszych informacji, Maciusiak ma już za sobą rozmowy z PZN i wstępnie wskazał zawodników, którzy będą w jego grupie szkoleniowej. Pod skrzydła trenera wraca Andrzej Stękała, uważany w środowisku za wyjątkowo bliską mu osobę. W kadrze B ma się też znaleźć Jakub Wolny.
Ogłoszenie pełnych składów szkoleniowych oraz grup zawodniczych za około dwa tygodnie. Wcześniej związek powinien wreszcie oficjalnie ogłosić nazwisko nowego trenera. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zostanie nim Thomas Thurnbichler.