Piłkarze reprezentacji Ukrainy przez trwającą w ich kraju wojnę, nie mogli przystąpić do gry w marcowych barażach o awans do finałów MŚ. Wobec dramatu, który rozgrywa się w ich ojczyźnie, przedstawiono pomysł, żeby przyznać Ukraińcom awans bez konieczności rywalizacji w barażach. Kategorycznie takiej propozycji sprzeciwił się selekcjoner ukraińskiej Ołeksandr Petrakow.
Niewiele ponad miesiąc temu zaplanowany był mecz Ukrainy ze Szkocją w Glasgow oraz Polski z Rosją w Moskwie. Wojna w Ukrainie, którą rozpętali Rosjanie, całkowicie zmieniła piłkarskie plany. Rozegranie tych spotkań nie mogło dojść do skutku.
Rosjanie zostali wykluczeni z gry w mistrzostwach świata, dzięki czemu reprezentacja Polski przystąpiła od razu do rywalizacji finałowej ze Szwecją. Z kolei Ukraińcy mają powalczą o awans na mundial w czerwcu, choć nie jest jednak pewne, czy to spotkanie w ogóle uda się rozegrać.
Pod koniec marca pojawiła się informacja w brytyjskich mediach, że do FIFA wpłynął wniosek o bezpośrednie zakwalifikowanie Ukrainy na mundial bez gry ze Szkocją. Jest to inicjatywa Walijskego Związku Piłki Nożnej, który zachęca do utworzenia dodatkowego miejsca na mundialu. Wtedy w Katarze miałby rywalizować 33 drużyny zamiast 32. Co ciekawe, to właśnie Walijczycy są ewentualnym rywalem Ukrainy w finale baraży.
Sami Ukraińcy są przeciwni takiemu pomysłowi. Głos w tej sprawie już wcześniej zabrał kapitan i jedna z największych gwiazd zespołu, Andrij Jarmołenko. Teraz na ten temat wypowiedział się również selekcjoner tamtejszej reprezentacji – Petrakow.
– Wszyscy wiedzą, czego chcemy dokonać w barażach. Jednak to UEFA zdecyduje, kiedy będziemy grać. Oczywiście, że pragniemy zdobyć przepustkę na mundial, ale chcemy grać i dokonać tego na boisku. Ja osobiście jestem przeciwny, żebyśmy mieli otrzymać awans bez gry. Nie potrzebujemy żadnych prezentów – zapewnił Petrakow w rozmowie z portalem sport.segodnya.ua. Selekcjoner reprezentacji Ukrainy zaznaczył jednocześnie, że decyzja w tej sprawie nie należy do niego i piłkarzy. Podejmie ją FIFA i UEFA w porozumieniu z federacją ukraińską.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się kapitan ukraińskiej drużyny. – Owszem, czytałem, że chcą nam przyznać awans na mundial. To jednak zły pomysł. Mamy ręce i nogi, trzeba wszystko rozstrzygnąć na boisku – stwierdził stanowczo Jarmołenko podczas rozmowy z "Denisov Time" i dodał: – Jasne, że sytuacja jest trudna. Chłopaki siedzą w kraju, nie trenują. Ktoś ma karabin, ktoś dostarcza jedzenie, nikt nie myśli o piłce. Jak jednak sytuacja się unormuje, to kwestię awansu trzeba rozstrzygnąć na boisku.
Reprezentacja Ukrainy nadal oczekuje na decyzję FIFA i UEFA w kwestii meczu barażowego ze Szkocją. Federacje nie ogłosiły jeszcze nowego terminu spotkania, które ma się odbyć w Glasgow.