Legia ma kłopot. Bramkarz kontuzjowany, Vuković postawi na debiutanta

LEGIA JAK PSG I BARCELONA. SPECJALNY MECZ DLA UKRAINY

Legia Warszawa ma poważny problem. Na czwartkowym treningu urazu kolana doznał Cezary Miszta. Młody golkiper był w ostatnich meczach pewniakiem w zespole Aleksandara Vukovicia. Młodzieżowy reprezentant Polski rozegrał wiosną osiem meczów, w których cztery razy zachował czyste konto.

Mistrzowie Polski będą musieli poradzić sobie bez Miszty przez około trzy tygodnie. Bramkarz nabawił się urazu na czwartkowym treningu. Po jednej z interwencji 20-latek musiał zejść z boiska i oddać się w ręce medyków. Badania wskazały, że Legia będzie musiała poradzić sobie bez niego w trakcie serii meczów z czołówką tabeli. Wojskowi w najbliższych dniach zmierzą się z Lechią Gdańsk oraz Lechem Poznań w PKO Ekstraklasie. Po drodze stołeczna ekipa powalczy o finał Pucharu Polski w trakcie wyjazdowej rywalizacji z Rakowem Częstochowa.

Debiutant

Legia traci Misztę, którego w ostatnich tygodniach chwalił Vuković. Między słupkami w trakcie meczu z Lechią pojawi się zapewne Richard Strebinger. Austriak został pozyskany przez Wojskowych w zimowych oknie transferowym z Rapidu Wiedeń i nie miał jeszcze okazji zadebiutować w stołecznej drużynie. 29-latek wystąpił jedynie w sparingach z Wigrami Suwałki i Widzewem Łódź, w których prezentował się z dobrej strony.

Na ławce rezerwowych zasiądzie Maciej Kikolski, który trenował z Legią na zgrupowaniu w Dubaju. 18-latek z Warszawy występuje przy Łazienkowskiej od 2020 roku. Wcześniej bronił barw stołecznej Escoli oraz Legionovii Legionowo. W tym sezonie zawodnik rozegrał trzynaście meczów w rezerwach Wojskowych w trzeciej lidze. Przez 1170 minut przepuścił siedemnaście goli.

Problemy Legii

Kontuzja Miszty jest jednak większym kłopotem Legii. Wszystko przez kwestię przepisu o grze młodzieżowca. 20-letni golkiper zapewniał realizację kwestii formalnych. Teraz Vuković będzie musiał postawić na innego juniora w pierwszym składzie. Jeszcze większy problem pojawi się w trakcie Pucharu Polski, gdzie na boisku musi jednocześnie przebywać dwóch zawodników o tym statusie.

Uraz bramkarza nie jest jedynym kłopotem stołecznej drużyny. – Na pewno nie zagra Yuri Ribeiro, który na jednym z treningów nabawił się urazu mięśnia czworogłowego. Powinien wrócić do treningów mniej więcej za tydzień – przyznał w piątek Vuković.

Pozytywną informacją jest za to fakt, że przeciwko Lechii powinien wystąpić Artur Jędrzejczyk. Kapitan Legii był ostrożnie wprowadzany po urazie obojczyka, który jeszcze w poprzednim roku wykluczył go z gry. Teraz defensor ma zameldować się w podstawowym składzie na rywalizację z Lechią. Początek spotkania w sobotę (02.04) o godzinie 20:00.