Jakub Moder w miniony weekend zerwał więzadła krzyżowe i czeka go kilkumiesięczna przerwa w grze. Jego udział na katarskim mundialu stoi pod znakiem zapytania. Brytyjski specjalista od rehabilitacji i fizjoterapii, Rajpal Brar, twierdzi, że polski piłkarz nie powinien ryzykować ze zbyt szybkim powrotem na murawę.
Jakub Moder pojawił się na boisku w 83. minucie meczu Brighton z Norwich i zaledwie cztery minuty później doznał kontuzji. Późniejsze badania wykazały, że reprezentant Polski zerwał więzadła krzyżowe. Zawodnika czeka wielomiesięczna przerwa.
Zaczęto spekulować, czy Moder będzie w stanie zagrać na mistrzostwach świata w Katarze. Przed szybkim powrotem na murawę przestrzega w rozmowie z portalem "Sussex Live" brytyjski specjalista od rehabilitacji i fizjoterapii, Rajpal Brar.
–W przypadku tego typu kontuzji piłkarze grający na najwyższym poziomie zazwyczaj pauzują od siedmiu do dziewięciu miesięcy. Badania opublikowane w Journal of Orthopaedic and Sports Physical Therapy wykazały, że w przypadku zawodników poniżej 25. roku życia, którzy wracają do gry przed upływem dziewięciu miesięcy, ryzyko ponownego urazu jest siedmiokrotnie wyższe, ale na najwyższym poziomie rzadko się zwraca na to uwagę – powiedział "Sussex Live".
Doktor fizykoterapii uważa, że reprezentant Polski nie zagra na mundialu w Katarze. Co więcej, przewiduje scenariusz, w którym zawodnik może nie być w stanie grać na pełnych obrotach przez ponad rok. Choć Jakub Moder może odzyskać sprawność po kontuzji więzadła krzyżowego przedniego w ciągu siedmiu do dziewięciu miesięcy, do pełni sił może wrócić dopiero w sezonie 2023/2024.
– Powrót Modera do gry w meczach o wysokiej intensywności może być zbyt ryzykowny. Nawet jeśli wróci do gry, nie będzie w stu procentach sprawny jak przed kontuzją. Lepszym wskaźnikiem tego jest zazwyczaj drugi sezon gry po kontuzji.