Arcymistrz Mateusz Bartel wygrał we wtorek czarnymi z niemieckim szachistą Christopherem Noe w 10., przedostatniej rundzie mistrzostw Europy w słoweńskim Terme Catez. Polak z dorobkiem 6,5 pkt zajmuje 42. miejsce z tylko matematycznymi szansami na awans do Pucharu Świata.
Do rozgrywek tych zakwalifikuje się 20 czołowych zawodników w klasyfikacji końcowej. Na rundę przed zakończeniem mistrzostw w Terme Catez prowadzą Niemiec Matthias Bluebaum i Gabriel Sargissjan z Armenii – po 8 pkt, a kolejne trzy miejsca zajmują Chorwat Ivan Saric, Hiszpan Jaime Santos Latasa i Francuz Maxime Lagarde – po 7,5. Ci szachiści powinni między sobą rozstrzygnąć kwestię medali.
Lokaty od szóstej do 20. zajmuje 20 zawodników z dorobkiem 7 pkt, a kolejnych 30 zgromadziło po 6,5. Bartel, by myśleć o awansie do Pucharu Świata, musi przede wszystkim wygrać w środę ostatnią partię.
Do przedostatniej rundy z takim samym dorobkiem jak czterokrotny mistrz kraju przystępowali dwaj inni Polacy – Grzegorz Nasuta i Oskar Wieczorek. Obydwaj przegrali jednak swoje pojedynki.
W turnieju, rozgrywanych systemem szwajcarskim, wystartowało 317 szachistów reprezentujących 40 krajów, wśród nich dziewięciu biało-czerwonych.
Mistrzostwa Europy w szachach klasycznych odbywają się od 2000 roku. Z Polaków na podium tej imprezy stawali: Bartłomiej Macieja – złoty medal w 2002, Radosław Wojtaszek – srebro w 2011 i 2018 oraz brązowi medaliści: Tomasz Markowski (2000), Bartel (2015) i Kacper Piorun (2019).