08 kwi 2022 | Motorowe

FRECA. Roman Biliński zaczyna nowy sezon. Będzie towarzyszył zespołom F1 podczas GP Monako [rozmowa, wywiad]

Roman Biliński wraz z zespołem Trident, czołową ekipą FIA Formuły 3. Kierowca z polskimi korzeniami wystartuje w regionalnych mistrzostwach samochodem F3. Będzie to Formula Regional European Championship by Alpine. – Formuła 1 jest moim celem i marzeniem – stwierdził w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

FRECA: Roman Biliński kierowcą zespołu Trident. Kolejny wyścigowy awans niespełna 18-letniego Polaka. Poznaj jego sylwetkę

Ściga się bolidami, a jest jak... Matty Cash. Kapitalne testy Polaka

Czytaj też

Romana Bilińskiego i Matty'ego Casha łączą jedno - obaj sportowcy na przestrzeni swojej kariery sportowej zaczęli startować jako Polacy (fot. materiały Romana Bilińskiego/Getty)

Ściga się bolidami, a jest jak... Matty Cash. Kapitalne testy Polaka

Rafał Majchrzak, TVPSPORT.PL: – W końcu przyjechałeś do Polski – jakie masz wrażenia po pobycie?
Roman Biliński, kierowca wyścigowy: – Byłem w Polsce tylko przez chwilę. Już wróciłem do Gloucestershire w Wielkiej Brytanii, gdzie na co dzień mieszkam.

– Często będziesz bywał w kraju w tym roku?
– Częściej niż do tej pory, choć nie chcę zdradzać jeszcze szczegółów, wciąż pracuję nad nimi z zespołem.

– Czy możemy o tobie mówić jako odpowiedniku Matty’ego Casha w motorsporcie? Znajdujesz czas na oglądanie piłki nożnej?
– Takie porównanie mi nie przeszkadza, można mnie tak nazywać. Matty jest zresztą niesamowitym człowiekiem. Ja też łączę Wielką Brytanię i Polskę, uczę się języka polskiego, choć na razie komunikuję się głównie po angielsku. Niestety nie mam czasu, by śledzić Premier League i piłkę nożną.

– Jako kierowca zespołu, który na poziomie FIA Formuły 3 osiągnął wielki sukces w postaci mistrzostwa świata w 2021 roku, traktujesz ten sezon w formule regionalnej jako szansę na przełom czy jednak od razu chcesz się przebijać do przodu?
– Dla mnie głównym celem była i jest Formuła 1. Chcę się tam dostać i nie poddam się, ale FRECA, czyli Formula Regional European Championship by Alpine, gdzie będę teraz jeździł jest konkurencyjną serią wyścigową. To będzie trudny sezon, z udziałem wielu utalentowanych kierowców. Zespół pracuje bardzo ciężko, abyśmy byli przygotowani w jak najlepszym stopniu.

– Testowałeś z kilkoma zespołami: z R-ace GP (mistrzowie FRECA z 2021 roku) na Red Bull Ringu i w Barcelonie…
– Tak, chciałem poznać różne możliwości. W listopadzie jeździłem w bolidzie znanej mi ekipy Arden w Le Castellet na obiekcie Paul Ricard. Brałem też udział w testach zespołu ART Grand Prix – wicemistrza FRECA z 2021 roku na torze Mugello.

Ściga się bolidami, a jest jak... Matty Cash. Kapitalne testy Polaka

Czytaj też

Ściga się bolidami, a jest jak... Matty Cash. Kapitalne testy Polaka

Roman Biliński kierowcą zespołu Trident. Sportowy awans Polaka

Roman Biliński kierowcą zespołu Trident. Sportowy awans Polaka

Dwóch Polaków na starcie MŚ. Ogromna szansa mistrzów

Czytaj też

Mikołaj "Miko" Marczyk i Kajetan Kajetanowicz (fot. Getty/materiały prasowe)

Dwóch Polaków na starcie MŚ. Ogromna szansa mistrzów

– W połowie grudnia zgłosił się jednak Trident, zaproponował otwarty, dwudniowy test w Barcelonie… co skłoniło Cię do wyboru tej ekipy? Własny budżet, możliwości, osiągi?
– Podczas tych dwóch dni ludzie z ekipy Trident wykonali fantastyczną pracę. Samochód był naprawdę szybki, co było niezwykle ekscytujące. Oczywiście, na decyzję złożyło się bardzo wiele czynników, ale finalnie mój wybór padł na Trident. Nie mogłem przepuścić takiej okazji, tym bardziej, że ich wyniki w FIA F3 mówiły same za siebie. To silna ekipa.

– Trident wchodzi do stawki w miejsce JD Motorsport, który zaliczył słaby rok 2021: 11. miejsce na 12 zespołów poprzedniego roku. To w jakimś stopniu wpłynie na sytuację zespołu, że wchodzicie teoretycznie z lepszymi zasobami, ale w miejsce jednej ze słabszych ekip?
– Raczej skupiłbym się na tym, że wchodzi do stawki zespół z olbrzymią wiedzą z Formuły 2 i Formuły 3. Zamierza ją wykorzystać w formule regionalnej, czyli serii o prestiżu pomiędzy FIA F3, a poziomem wszelkich serii Formuły 4, jednak za sterami bolidu F3. Będziemy na pewno dobrze przygotowani. Już po testach widzimy, że samochód jest mocny, ale przekonamy się w pełni o naszej sile podczas pierwszej rundy na torze Monza.

🆕 @romanbilinski joins @trident_team for 2022 #FormulaRegionalEUbyAlpine

Read More 👇https://t.co/yfFYusqBf6 pic.twitter.com/57NmE1yNWr
— Formula Regional European Championship by Alpine (@FRegionalAlpine) February 16, 2022

– Twoimi rywalami z toru będą Estończyk Paul Aron, junior zespołu Mercedesa w Formule 1. Będzie teższwedzko-bośniacki kierowca Dino Beganovic z akademii Ferrari, a także Kolumbijczyk Sebastian Montoya, syn Juana Pablo, który przed laty był rywalem Michaela Schumachera w walce o mistrzowskie tytuły w F1…
– Są też inni groźni rywale jak Gabriele Mini z ART GP – najszybszy podczas jednej z sesji testowych FRECA oraz Gregoire Saucy – mistrz tej właśnie serii z zeszłego roku, który dobrze poradził sobie w FIA F3 podczas pierwszego weekendu w Bahrajnie.

– Obierasz ich sobie za przykład do naśladowania czy za cele, jeśli chodzi o rywalizację? W sensie – to oni będą punktem odniesienia nawet dla kogoś, kto dopiero awansował z brytyjskiej Formuły 3?
– Aron, Beganovic czy Montoya to świetni kierowcy i nie ma co do tego wątpliwości. Jednak jak powiedziałem, mocno trenujemy, aby być w najlepszej formie w tym sezonie.

Szczerze mówiąc to w każdym z 40 kierowców we FRECA dostrzegam talent wyścigowy. Na gridzie, drugi rok z rzędu, znajdzie się też syn Brazylijczyka Rubensa Barrichello, Eduardo. Hiszpanka Belen Garcia znana jest z W Series, a Holender Dilano van’t Hoff to triumfator hiszpańskiej F4.

Poczekajmy do pierwszej rundy. Natomiast mam nadzieję, że będę w stanie rywalizować na poziomie reprezentowanym przez wymienionych przez ciebie na wstępie kierowców, których uważa się za najlepszych. Podobnie zresztą jak ich zespół, czyli Prema.

– W zespole pojedziesz choćby u boku Niemca Tima Tramnitza, wicemistrza włoskiej i niemieckiej F4, gdzie przegrał w obu seriach tylko z Oliverem Bearmanem, nowym podopiecznym akademii kierowców Ferrari, obecnym kierowcą Premy w FIA F3.
– To znakomity kierowca. Był moim punktem odniesienia podczas testów, gdy rywalizowaliśmy w różnych samochodach. Pracujemy teraz razem i tę współpracę widzę naprawdę pozytywnie. Będziemy wspólnie działać, aby zespół "cisnął" jeszcze mocniej, rozwijał się i walczył o jak najlepsze miejsca.

Dwóch Polaków na starcie MŚ. Ogromna szansa mistrzów

Czytaj też

Dwóch Polaków na starcie MŚ. Ogromna szansa mistrzów

Najmłodszy Polak w elitarnej serii. "Za pięć lat chcę być w F1"

Kacper Sztuka w barwach zespołu AS Motorsport (fot. Paolo Pellegrini)

Najmłodszy Polak w elitarnej serii. "Za pięć lat chcę być w F1"

Polak w prestiżowej serii. Pojedzie w zespole brata legendy F1

Czytaj też

Kacper Sztuka w trakcie startów we włoskiej Formule 4 (fot. Paolo Pellegrini)

Polak w prestiżowej serii. Pojedzie w zespole brata legendy F1

– Jak wyglądają kwestie sponsorskie w twoim wypadku? Możemy się spodziewać, że będziesz kolejnym podopiecznym Orlenu? Dało się gdzieniegdzie usłyszeć, że liczyliście mocno na sponsoring ze strony koncernu…
– Byłoby wspaniale wstąpić do Orlen Teamu. To wielka marka i wsparcie kogoś takiego pozwoliłoby mi rozwijać się szybciej i mocniej. Gdyby pojawiła się możliwość, oczywiście bym z niej skorzystał. Na razie jednak skupiam się wyłącznie na tym sezonie. Muszę być skoncentrowany na treningach, na poprawianiu wyników i na pokazaniu się z dobrej strony w każdym aspekcie. Wtedy pojawią się sponsorzy tacy jak Orlen.

– A co najbardziej pomoże ci po przejściu z brytyjskiej F3 na poziom formuł regionalnych? Jaka jedna cecha kierowcy będzie kluczowa?
– Samochody we FRECA mają większy docisk aerodynamiczny, są szybsze. Ja sam, jako kierowca chcę też wnieść do zespołu swoją pracowitość i talent. Ale mam nad czym pracować. To chociażby tempo pojedynczego okrążenia. Wiem, że praca nad tym elementem się opłaci, bo to jest seria, w której po popełnieniu jednego małego błędu masz zrujnowany weekend wyścigowy. Trzeba wtedy nadrabiać. Przy 40 samochodach i tłoku na torze naprawdę musisz być perfekcyjnym w kwalifikacjach.

– Zatem wyczekujesz na Grand Prix Monako, któremu FRECA będzie towarzyszyć? Choćby ze względu na bliskość padoku F1 i możliwość pójścia na te same imprezy, co kierowcy F1?
– Na to drugie się nie zapatruję. Ale jeśli chodzi o Monako, to pojawię się tam pierwszy raz w życiu. Monte Carlo będzie wyjątkowe, choć oczywiście czekam na każdy z weekendów wyścigowych. Nie dało się lepiej połączyć kalendarzy Formuły 1 i FRECA. Tam jednak skupię się na swojej pracy.

– Spotkaliście się już z Piotrem Wiśnickim? On związał się z ekipą KIC Motorsport, mimo że testował samochody FRECA po przejściu z poziomu włoskiej F4, gdzie spędził dwa sezony...
– Widziałem go w akcji, ale nie spotkaliśmy się osobiście. Śledziłem jedynie, jak radzi sobie na torze, to bardzo dobry kierowca.

DRIVER ANNOUNCEMENT | 🇵🇱 Piotr Wisnicki joins KIC Motorsport in FRECA! The 18-year-old makes the step up from Italian F4, after competing with Jenzer Motorsport for two years. #FRECA

📸 KIC Motorsport pic.twitter.com/V7RGFNnF5E
— F1 Feeder Series (@F1FeederSeries1) April 6, 2022

– Wyjaśnij też na koniec: jak w końcu wygląda sprawa wyścigowej licencji? Pojedziesz ostatecznie jako Polak czy Brytyjczyk?
– Jestem brytyjsko-polskim kierowcą. Dawniej, choćby w 2019 roku jeździłem rzeczywiście na licencji brytyjskiej. We FRECA będę startować jako Polak – kierowca z polską licencją, tak jak to było w GB3 Championship, czyli właśnie brytyjskiej F3.

Polak w prestiżowej serii. Pojedzie w zespole brata legendy F1