W pierwszej połowie spudłowałem w świetnej sytuacji i później myślałem o niej – powiedział skromnie po meczu z Chelsea Karim Benzema. Francuzowi jednak nie zaprzątnęła ona przesadnie głowy, bo strzelił na Stamford Bridge hat-tricka w pierwszym starciu 1/4 finału Ligi Mistrzów.
– To są magiczne noce, podobnie jak ta przeciwko PSG na Santiago Bernabeu. Dziś wyszliśmy, by pokazać, że jesteśmy Realem Madryt – podkreślił Benzema w rozmowie dla hiszpańskiej telewizji.
Zdawał sobie sprawę, że powinien zdobyć jeszcze więcej bramek. – Cieszę się, że strzeliłem trzeciego, bo w pierwszej połowie spudłowałem w świetnej sytuacji i później myślałem o niej – przyznał.
– To jest maszyna do strzelania goli. Jego zespół frunie, a on jest talizmanem – zachwycał się Rio Ferdinand zasiadający w studiu BT Sport.
Były stoper Manchesteru United i reprezentacji Anglii uważa, że Benzema rozkwitł dzięki odejściu Cristiano Ronaldo. – Wcześniej musiał z pokorą być w tle, ale po sprzedaniu Portugalczyka wyszedł z cienia. Ma 34 lata i jest najlepszą "dziewiątką" na świecie. Inny poziom niż reszta. Gole, asysty, dryg do gry kombinacyjnej, także w odpowiednich chwilach zwalnianie tempa – wyliczał Ferdinand.
– Wie, że nie musi pędzić sprintem w pole karne. Wbiega w nie w drugie tempo i dzięki doświadczeniu doskonale się ustawia. Gdy tylko wychodzi na murawę, wygląda na takiego, który zdobędzie bramkę. Porusza się naprawdę mądrze – wtórował mu Steve McManaman, były skrzydłowy Liverpoolu i Realu.
Ze spokojem na zwycięstwo zareagował trener Królewskich Carlo Ancelotti. – Graliśmy dobrze. Dobra kontrola gry, dobra budowa ataków od tyłu, groźne kontry. Ale to tylko pierwsza połowa tej rundy – uspokajał.
Koniec końców rozkręcił się, gdy dziennikarz zapytał o francuskiego napastnika. – Z tyłu pokazaliśmy dobrą organizację, a w ataku mieliśmy fantastycznego Benzemę – przyznał Ancelotti.
Rewanż Realu z Chelsea 12 kwietnia w Madrycie.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2