Przejdź do pełnej wersji artykułu

Legia zarobi spore pieniądze? "Przebijamy potencjałem Stadion Narodowy"

/ Legia Warszawa (sponsor nazwy stadionu). Pepsi Arena była, co teraz? Legia zarobi miliony na prawie do nazwy stadionu? Potencjał ma być większy od PGE Narodowego (fot: PAP)

Od 2014 roku stadion Legii Warszawa nie ma sponsora. To szansa na zarobek sporych pieniędzy dla klubu. Władze stołecznej drużyny planują to zmienić. – Nasz potencjał przebija Stadion Narodowy – twierdzi Marcin Herra, wiceprezes zarządzający Legii.

KIBICE LEGII SKANDOWALI JEGO NAZWISKO. "BYŁEM ZASKOCZONY"

Legia Warszawa musi szukać oszczędności i możliwości zwiększenia budżetu. Stołeczny klub nie powalczy o 11 milionów, które można było dostać za zdobycie Pucharu Polski. Ucieka też szansa na zarobek w związku z eliminacjami europejskich pucharów.

Czytaj też:

Raków Częstochowa – Legia Warszawa (Puchar Polski). Rewolucja przy Łazienkowskiej

Miliony uleciały, a sukcesów nie będzie. Legię znów czekają wielkie zmiany?

Nie będziemy zmieniali celu sportowego, a tym będzie mistrzostwo Polski – zapowiada Marcin Herra, wiceprezes zarządzający Legii. Mistrz Polski jest w trakcie ustalania budżetu na nowy sezon. To tyczy się także pieniędzy, które zostaną przeznaczone na pozyskanie graczy. Na razie zapowiada się na to, że pion sportowy będzie dysponował kwotą rzędu 1,5 miliona euro.

Legia szuka pieniędzy


Naturalna jest skłonność do cięć, ale… trzeba patrzeć na całościową sytuację. Trzeba sprawić tak, by generować przychody i mieć możliwości. Przejrzymy umowy związane z kosztami, złotówka po złotówce. Chcemy spiąć budżet i skutecznie walczyć o najwyższe cele – twierdzi Herra.

Legia nie zna jeszcze swojego pełnego budżetu na nowy sezon. W planach jest zwiększenie dochodów z dnia meczowego. Ideą stołecznego klubu jest zaktywizowanie kibiców i osiągnięcie średniej frekwencji na poziomie 20 000 widzów.

Mistrz Polski na poważnie zaczął rozważać sprzedaż praw do nazwy stadionu. Obiekt Wojskowych miał już sponsora. Od 2011 do 2014 roku nazywał się on Pepsi Areną. Odkąd umowa wygasła, pojawiało się kilku chętnych, ale żadna umowa nie została zawarta. Sporo mówiło się o możliwości specjalnego kontraktu z władzami miasta, ale to także się nie ziściło.

Mamy umowę z miastem i jesteśmy jego partnerem. Mieliśmy skomplikowany moment w relacjach, ale teraz ta kwestia ponownie wróciła na wysoki poziom – kwituje Herra.

"Potencjał większy od Stadionu Narodowego"


Legia zdaje się zdecydowana, by wreszcie ruszyć temat sprzedaży nazwy stadionu i zarobić na tym pieniądze, które wspomogą budżet. – Nieźle czuję się w tematach praw do nazwy, choć Polska jest innym rynkiem. Najlepszy kontrakt ma Stadion Narodowy z PGE. To udana transakcja, bo często mówi się o tym obiekcie w połączeniu ze sponsorem. W poprzednim roku podpisano umowy ze stadionami we Wrocławiu i Gdańsku. W naszym kraju są też Tauron Arena, Atlas Arena czy Ergo Arena… – opowiada Herra.

Wiceprezes zarządzający Legii zapowiada też, że warunki Wojskowych w tym zakresie są bardzo duże. – Jest wielki apetyt w Polsce na rozsądną i dobrą propozycję z naszej strony. Chcę po tym sezonie wyjść z nową ofertą. Kluczowe, by połączyć markę z miejscem. Asocjacja musi być pozytywna. Nasz potencjał? Mamy możliwość, by rozmawiać o wyższym poziomie od Stadionu Narodowego. To kontekst siły marki, która w przypadku Legii jest magiczna – deklaruje Herra.

Czytaj też:

Legia i jej transferowe plany. 1,5 miliona euro na zakupy. Następca Luquinhasa już dogadany?

Legia chce zmonetyzować prawa do marki swojego stadionu, ale dodatkowo zaoferować coś jeszcze. – Mam pomysł, by nie był to sam obiekt. Myślę o poszerzonym pakiecie, który będzie rozkładał akcenty dla potencjalnego partnera. Każdy patrzy na plusy, ale i ryzyko. Ważny jest obszar w centrum Warszawy, mecze, ale mamy też piękny obiekt, którym jest LTC. Mowa o akcencie rozwoju, juniorów, szkolenia młodzieży. To różne wartości, które mogą być skutecznie odbierane przez apetyt sponsora – opowiada wiceprezes Wojskowych.

Jaka może być umowa, która interesuje Legię? – Stała wartość oraz bonusy. Jestem fanem kontraktów opartych o zasady efektywności. Będziemy nad tym pracowali. Mam wiele pokory, więc wiem, że czeka nas kilka miesięcy pracy. Za nami okres, w którym nie działaliśmy najlepiej przez pandemię. Na pewno z tym mocno ruszymy – dodał Herra.

Nieoficjalne informacje wskazywały, że Legia otrzymywała od Pepsi około sześciu milionów złotych rocznie za prawa do nazwy stadionu. Z kolei PGE podpisało ze Stadionem Narodowym umowę na pięć lat wartą około 40 milionów złotych. Największa arena w stolicy zarabia w ten sposób osiem milionów złotych w skali dwunastu miesięcy.

Na razie graczy Legii czeka ważne spotkanie w PKO Ekstraklasie. W sobotę (09.04) mistrzowie Polski zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30. Rywalizację będzie można obejrzeć w TVP Sport, na TVPSPORT.PL, a także w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także