| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Były piłkarz Jagiellonii Dmytro Chomczenowski wraca do Białegostoku. Piłkarz, uciekając przed wojną znajdzie schronienie w stolicy Podlasia. Będzie też trenował z żółto-czerwonymi.
Jagiellonia Białystok poinformowała, że w najbliższym czasie do klubu powróci skrzydłowy Dmytro Chomczenowski. 31-letni ukraiński pomocnik otrzyma pomoc od swojego dawnego klubu. Ukrainiec, jak wielu innych piłkarzy, ucieka przed wojną.
W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę tamtejsza Premier Liha nadal jest zawieszona. Piłkarze nie mogą trenować. Jagiellonia Białystok postanowiła pomóc swojemu byłemu zawodnikowi i zaoferowała mu możliwość treningów. Chomczenowski będzie szkolił się w białostockich rezerwach pod okiem trenera Adriana Siemieńca.
– Dima skontaktował się z Rafałem Grzybem. Przekazał, że ma pozwolenie na treningi i wyjazd z Ukrainy, dlatego też długo się nie zastanawiając powiedzieliśmy, żeby się pakował i ruszał do Białegostoku. Postanowiliśmy mu pomóc jak możemy i mamy nadzieję, że bezpiecznie do nas dotrze. Gdy będzie już na miejscu dołączy do kadry drugiego zespołu żółto-czerwonych – powiedział TVPSPORT.PL rzecznik Jagiellonii Kamil Świrydowicz.
Chomczenowski ma za sobą dwa sezony w Jagiellonii Białystok. Do żółto-czerwonych dołączył w 2016 roku. Łącznie rozegrał 37 meczów, w których zdobył trzy bramki i dwie asysty. W pierwszym roku zdobył wicemistrzostwo Polski pod wodzą Michała Probierza. Miał też swój udział w powtórzeniu tego wyniku rok później z trenerem Ireneuszem Mamrotem.
Chomczenowski ma za sobą udaną piłkarską jesień. Ze swoją Zorią Ługańsk występował w Lidze Konferencji. W obecnym sezonie wystąpił łącznie w 22 spotkaniach, zanotował jedną asystę. Ostatnie tygodnie były dla niego trudnym przeżyciem. Po rosyjskim ataku na Ukrainę piłkarze w ogóle nie trenowali, głównie ukrywali się w schronach przed bombami. Sama rodzina Chomczenowskiego jest od kilku tygodni w Białymstoku. Teraz piłkarz do nich dołączy.