| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ligowy klasyk nie porwał na boisku i skończył się wynikiem 1:1. Mecze Lecha Poznań z Legią Warszawa miał jednak sporo barw poza placem gry. Nie zabrakło też kontrowersji, którą chętnie komentował Maciej Skorża, szkoleniowiec Kolejorza.
Nie ma znaczenia, że Lech walczy o mistrzostwo, a Legia celuje w spokojne utrzymanie. Już dzień przed meczem Aleksandar Vuković, trener Wojskowych, sprowokował dyskusję, gdy mówił o tym, że "spotkania obu drużyn tak mocno zaczęły grzać Poznań dopiero wtedy, gdy Lech połączył się z Amiką".
Jak to jednak bywa i doskonale pokazuje to historia meczów Lecha z Legią, samo spotkanie długimi momentami nie porywało. Co prawda w pierwszej połowie padły dwie bramki, ale każda była synonimem wykorzystania stałych fragmentów gry. I z tego powodu do przerwy było 1:1. Trudno było za to nie zwrócić uwagi na oprawę fanów ze stolicy, którzy odnieśli się do inwazji Rosji na Ukrainę i zaprezentowali wizerunek Władimira Putina. Wiszącego Putina.
Transparent kibiców Legii. #Putin @sport_tvppl pic.twitter.com/lb0XjOoZk4
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) April 9, 2022
Ostatnie sekundy rywalizacji przy Bułgarskiej sprawiły, że przedstawiciele obu drużyn na ławkach rezerwowych stali. Czerwona kartka dla Ihora Charatina dodatkowo podgrzała emocje tego letniego spotkania. Efektem był strzał w słupek Niki Kwekweskiriego, ale to było na tyle. Lechici na koniec ruszyli z pretensjami do sędziego, ale w Poznaniu stanęło na remisie 1:1. Poziom widowiska rozczarował, choć to przecież standard. Spotkania obu drużyn często budzą duże emocje przed pierwszym gwizdkiem, za to są do zapomnienia po ostatniej minucie. Wspomnienia budują co najwyżej pojedyncze sytuacje. Ale tak nie będzie po tym meczu.
Najwięcej emocji wśród legionistów mógł wzbudzić… kibic Lecha, który po ostatnim gwizdku podbiegł do grupy zawodników, którzy dziękowali swoim fanom za doping. Przedstawiciel gospodarzy wymachiwał szalikiem, sprowokował nawet fakt, że w jego kierunku zaczął iść Josue. Ale to byłoby na tyle. Warszawianie uśmiechnęli się pod nosami, pomachali kibicom i wkrótce kierowali się do szatni. A wspomniany krewki przedstawiciel miejscowych? Po prostu został odeskortowany przez ochronę na swoje miejsce.
Uroczo traktować można także scenę związaną z… Arturem Borucem. Bramkarz Legii znajduje się ostatnio poza składem, Vuković na niego nie stawia. Jak 42-latek spędza ten czas? Jeździ na wyjazdy z kibicami. Były reprezentant Polski był w sektorze gości w trakcie środowej rywalizacji z Rakowe w Częstochowie. W sobotę wybrał się za to do Wielkopolski.
Artur Boruc w sektorze gości w Poznaniu 💪 pic.twitter.com/bilYsR5Tqz
— Legionisci.com (@LegionisciCom) April 9, 2022
– To cenny remis. Z moich ust nie padło jeszcze hasło, że walczymy o czwarte miejsce. W tym klubie pycha czasami kroczy przed upadkiem. Jesteśmy w momencie, w którym mamy tyle samo punktów przewagi nad strefą spadkową, co stratą do lokaty tuż za podium. Potrzebna jest pokora. Trzeba wyciągać wnioski z przeszłości i mocno pracować. Jeśli wygramy z Piastem Gliwice i Pogonią Szczecin, będziemy mogli pomyśleć o czymś więcej. Ale to też sprawia, że doceniam punkt w Poznaniu, bo prowadzę drużynę, która przez piętnaście pierwszych kolejek, raptem raz wygrała na wyjeździe. A w dodatku była mocniejsza kadrowo od obecnej sytuacji – dodał szkoleniowiec Wojskowych.
– Pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando. Może nie stwarzaliśmy wielu sytuacji, ale od początku było wiadomo, że nie będzie to mecz, który będzie obfitował w wiele szans. Żałuję, że nie docisnęliśmy mocniej gazu po wyjściu na prowadzenie. Legia wyrównała po swojej jedynej okazji, a jednocześnie to trafienie mocno wybiło nas z rytmu – ocenił Skorża.
– W drugiej połowie nie mieliśmy wielu szans, a po 60 minutach na boisku zrobiło się więcej miejsca. Nie byliśmy w stanie wygrać, ale traktujemy ten mecz jako taki, w którym straciliśmy dwa punkty. Mam nadzieję, że po sezonie okaże się, że jednak zdobyliśmy ”oczko”. Dominowaliśmy, ale nie potrafiliśmy tego udokumentować. Chwilowo liderujemy, choć Raków jest faworytem swojego meczu. Jednak w polskiej lidze, nigdy nic nie wiadomo – podsumował Skorża.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.