| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Lech – Legia, czyli brutalność, zVARcia i wypaczenie

Damian Sylwestrzak (L), Mikael Ishak (Ś), Rafa Lopes (P) (fot. PAP)
Damian Sylwestrzak (L), Mikael Ishak (Ś), Rafa Lopes (P) (fot. PAP)

Sędziowanie meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa wypaczyło rywalizację o mistrzostwo Polski. Było skandalicznie złe, czyli dokładnie takie, jakie jest zaangażowanie władz PZPN i Ekstraklasy SA w tak zwany rozwój sędziowania.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Ile będzie trwał mecz na mundialu? Bat na "złodziei czasu"

Czytaj też

Mecz Interu z Juventusem w Serie A

Ile będzie trwał mecz na mundialu? Bat na "złodziei czasu"

Za brutalny atak w plecy Josue z Legii – atak niebezpieczny dla zdrowia, bo nagły, gwałtowny, od tyłu, czyli niespodziewany dla ofiary: w okolice kręgosłupa – piłkarz Lecha Mikael Ishak powinien zobaczyć czerwoną kartkę. Na powtórkach telewizyjnych widać wyraźnie, że w tej sytuacji Szwed w ogóle nie był zainteresowany zagraniem piłki, nie próbował jej nawet dotknąć, chciał jedynie zniechęcić do gry groźnego rywala lub przy okazji "przypadkiem" wyeliminować go z tego meczu.

Dlaczego Ishak nie zobaczył czerwonej kartki


Gdyby sędzia wykluczył Ishaka z gry, zasłużyłby na naprawdę duże pochwały. Niestety, w polskiej Ekstraklasie pokazywanie czerwonej kartki w podobnych sytuacjach jest bardzo wśród sędziów niemodne. "Wiemy to przecież, że zgodnie z przepisami to powinna być czerwona kartka, ale żółta przecież wystarczy, a jak nie będzie kartki w ogóle, to komu to przeszkadza, ja się przecież nie obrażę, wiecie to" – dokładnie takich sugestii sędziowie wysłuchiwali na szkoleniach przez lata, czasem po parę razy w miesiącu. Słyszał to chyba każdy sędzia z przynajmniej kilkuletnim doświadczeniem w Ekstraklasie. Teraz w zarządzie Kolegium Sędziów PZPN są wciąż ci sami ludzie, którzy takie treści w czasie szkoleń też słyszeli, nie reagowali na to w odpowiedni sposób, dając tym samym swoje ciche przyzwolenie na sędziowanie w Polsce niezgodne z przepisami. Najwyraźniej nadal nie potrafią, nie chcą lub nie mogą szkolić sędziów w taki sposób, aby ci prowadzili mecze z większą troską o zdrowie zawodników.

Tolerowanie przez sędziów Ekstraklasy fauli takich i podobnych – nie tylko gwałtownych w kręgosłup, ale też w głowę, w szyję lub okolice szyi, w kolano, w staw skokowy, w ścięgno Achillesa – sprawia, że dla bardzo dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy z różnych krajów Polska zdecydowanie nie jest ulubionym kierunkiem. Gdy taki zawodnik dostaje ofertę z Ekstraklasy, często przeprowadza wywiad środowiskowy. Argumentami "za" są polskie stadiony, medialność ligi, standardy powszechne w naszym kraju, ale jednym z głównych minusów jest częsta gra "w kości" zamiast w piłkę i zdumiewająca pobłażliwość (władz Kolegium Sędziów PZPN i w konsekwencji sędziów) dla boiskowych brutali.

Ile będzie trwał mecz na mundialu? Bat na "złodziei czasu"

Czytaj też

Mecz Interu z Juventusem w Serie A

Ile będzie trwał mecz na mundialu? Bat na "złodziei czasu"

Brazylia zagra z Polską przed mundialem? Ma w tym interes

Czytaj też

Neymar i Vinicius Junior (fot. Getty Images)

Brazylia zagra z Polską przed mundialem? Ma w tym interes

Dlaczego kluby przepłacają piłkarzy


W efekcie zawodnicy techniczni często rezygnują z gry w Ekstraklasie, albo… aby ich przekonać, trzeba przepłacać. To jeden z powodów, dlaczego piłkarze w Ekstraklasie zarabiają w wielu przypadkach więcej lub znacznie więcej niż piłkarze podobnej klasy lub lepsi, ale grający w znacznie lepszych klubach zagranicznych lub klubach grających w lepszych pod względem sportowym ligach.

Brak czerwonej kartki dla Ishaka mało kogo w Polsce zdziwił, bo… tak bardzo przyzwyczailiśmy się, że w polskiej lidze sędziowie nie chronią piłkarzy technicznych tak jak robią to choćby arbitrzy w Hiszpanii, Portugalii, we Włoszech czy we Francji. Tam nikt nie zarzuca sędziom "szastania" kartkami, bo kultura piłkarska i edukacja stoją na dużo wyższym poziomie. U nas kartki trzeba "oszczędzać", ale za to przepłacać za transfery można do woli.

W tych krajach i innych odbywają się specjalne szkolenia dla arbitrów uwzględniające różne strategie postępowania dla odpowiedniej ochrony zdrowia piłkarzy. Tymczasem szef sędziów PZPN, kardiolog Tomasz Mikulski, troszczy się o zdrowie, ale głównie swoje i swoich pacjentów w przychodni lub szpitalu, a sprawami sędziowskimi zajmuje się dopiero po pracy w kitlu lekarskim – o ile ma czas, siły i ochotę… Akurat w Kolegium Sędziów pańskie oko konia nie tuczy. Niby Ekstraklasa jest w pełni zawodowa, a w Kolegium Sędziów taki folklor.

Brazylia zagra z Polską przed mundialem? Ma w tym interes

Czytaj też

Neymar i Vinicius Junior (fot. Getty Images)

Brazylia zagra z Polską przed mundialem? Ma w tym interes

Slisz zadowolony z remisu. "Zadecydowały stałe fragmenty"
(fot. TVP)
Slisz zadowolony z remisu. "Zadecydowały stałe fragmenty"

Kibice wypaczyli serię rzutów karnych. FIFA powinna powtórzyć ten baraż?!

Czytaj też

Kibice w skandaliczny sposób utrudniali sportową rywalizację w starciach Egiptu z Senegalem (fot. Twitter/Getty)

Kibice wypaczyli serię rzutów karnych. FIFA powinna powtórzyć ten baraż?!

Dlaczego Sylwestrzak sam nie wykluczył Charatina


Tak więc, o ile mogę zrozumieć, dlaczego Damian Sylwestrzak z Wrocławia nie pokazał czerwonej kartki Ishakowi, to kompletnie nie wiem, dlaczego pokazał tylko żółtą kartkę Ihorowi Charatinowi za brutalny faul korkami prosto w ścięgno Achillesa Adriena Ba Louy. To był również faul niebezpieczny dla zdrowia i również popełniony bez zamiaru zagrania piłką. To był tak wyraźny i rażący faul, że sędzia międzynarodowy powinien sam dostrzec powagę tego zdarzenia i sam powinien zdecydować, że należy pokazać czerwoną kartkę.

W tej sytuacji na szczęście dobrze zachował się VAR, czyli Krzysztof Jakubik z Siedlec, który pełnił rolę sędziego wideo. Wezwał Sylwestrzaka do monitora i w efekcie po chwili sędzia anulował żółtą kartkę, pokazując czerwoną. Niestety, w obrazie telewizyjnym widać było zmieszanie arbitra. Język ciała, mimika zdradzały niewielkie doświadczenie sędziego, który niewątpliwie ma duży talent, ale niestety również chyba niedostateczne wsparcie mentorskie ze strony PZPN. Sędzia pokazujący czerwoną kartkę nie powinien się rozglądać ani tym bardziej "uciekać wzrokiem", jak robił to nowy arbiter FIFA, gdy wykluczał z gry Charatina. To jest obszar, nad którym sędzia z Wrocławia ewidentnie powinien popracować.

Sam faul Charatina to kolejny odcinek długiego serialu, w którym piłkarze Legii lub osoby przebywające na ławce rezerwowej lub w strefie technicznej prezentują zachowania wysoce niestosowne, nieodpowiedzialne, głupie, godzące w reputację i interesy własnego klubu albo niebezpieczne dla zdrowia rywala. Gesty, wulgaryzmy, inne niestosowne uwagi czy nieuprawnione sugestie kierowane pod adresem sędziów nawet trudno zliczyć. W Poznaniu skończyło się tylko na dwóch żółtych kartkach dla osób z ławki rezerwowych, ale to był najniższy możliwy wymiar kary. Poza niektórymi arbitrami z Mazowsza, wielu innych sędziów zwyczajnie Legii nie lubi – właśnie z powodu takich zachowań. Jeden z sędziów powiedział mi kiedyś, że marzy o tym, żeby ostatni mecz w karierze sędziować Legii i na znak protestu przeciwko takim zachowaniom zakończyć mecz przed czasem, ostentacyjnie zejść z boiska i pójść do domu.

Kibice wypaczyli serię rzutów karnych. FIFA powinna powtórzyć ten baraż?!

Czytaj też

Kibice w skandaliczny sposób utrudniali sportową rywalizację w starciach Egiptu z Senegalem (fot. Twitter/Getty)

Kibice wypaczyli serię rzutów karnych. FIFA powinna powtórzyć ten baraż?!

Bayernowi należał się karny? "Sędzia musi ich chronić"

Czytaj też

Leon Goretzka (fot. Getty)

Bayernowi należał się karny? "Sędzia musi ich chronić"

Dlaczego Charatin faulował aż tak brutalnie


Charatin mógł zatrzymać Ba Luoę inaczej. Jeśli już nie widział szans, żeby zrobić to zgodnie z przepisami, a chciał przerwać akcję faulem, to też mógł wybrać kilka innych możliwości: złapać za koszulkę, za rękę, za ramię, ewentualnie – choć absolutnie nie można tego pochwalać – podstawić nogę, ale piłkarz Legii Warszawa wybrał rozwiązanie najgorsze lub prawie najgorsze: postanowił bezsensownie brutalnie, w sposób bardzo niebezpieczny dla zdrowia i kariery rywala zaatakować korkami okolice jego ścięgna Achillesa. Zrobił to od tyłu, w sposób dla rywala niespodziewany, a więc szczególnie ryzykowny. Takie faule powinny być karane szczególnie surowo, zarówno przez sędziów, jak i przez organy dyscyplinarne. Zawodnik Legii działał z pełną świadomością, celowo, z rażącym brakiem odpowiedzialności i poszanowania dla zdrowia przeciwnika, więc nie ma powodu, aby stosować dla Charatina jakąkolwiek taryfę ulgową.

Dlaczego nie było rzutu karnego dla Lecha


Najpoważniejszy był jednak błąd popełniony przez zespół sędziowski w ostatnich sekundach meczu. Piłka po strzale Joela Pereiry z Lecha leciała w kierunku bramki Legii, lecz trafiła w rękę Lindseya Rose’a i zmieniła kierunek lotu. Lechowi należał się rzut karny, ponieważ było to celowe zagranie piłki ręką przez legionistę. Wskazują na to kryteria, które sędziowie muszą brać pod uwagę przy ocenie takich i podobnych sytuacji. Rose nie ma nic na swoje usprawiedliwienie. Piłka została kopnięta ze znacznej odległości – z około 7 metrów. Rose widział, w którym kierunku leci piłka, a jednak zrobił zarówno ruch ciałem w kierunku piłki, jak i dodatkowo odchylił rękę od tułowia również w kierunku piłki, powiększając tzw. obrys ciała. W tej sytuacji jedynym powodem do wykonania takiego ruchu mogła być właśnie chęć odbicia piłki ręką. Krótko mówiąc, wszystkie argumenty wskazują na rzut karny.

Dlaczego więc Damian Sylwestrzak nie podyktował "jedenastki"? Akurat do sędziego głównego w tej sytuacji trudno mieć duże pretensje. Piłka leciała dosyć szybko, trafiła Rose'a pod kątem, który z pozycji Sylwestrzaka mógł budzić wątpliwości czy piłka trafiła w rękę powyżej "linii pachy", co zgodnie z aktualnymi "Przepisami gry" jest dozwolonym kontaktem z piłką, czy może trafiła poniżej "linii pachy", co jest przewinieniem. W przypadku wątpliwości sędzia nie może dyktować rzutu karnego. Tylko że w takiej sytuacji koniecznie powinien reagować VAR, czyli ponownie Krzysztof Jakubik.

Niestety, ale współpraca w tej sytuacji czy raczej brak odpowiedniej współpracy Sylwestrzaka z Jakubikiem to największy skandal meczu, którego wynik może mieć wpływ na losy tytułu mistrzowskiego. Jeśli Jakubik przekazał Sylwestrzakowi informację, że w tej sytuacji "wszystko było w porządku i nie trzeba zmieniać decyzji ani nawet sędzia nie musi oglądać sytuacji na monitorze", to jedynym winnym wypaczenia przebiegu meczu jest Jakubik. Jeśli jednak Jakubik przekazał odpowiednią informację Sylwestrzakowi, a ten to zignorował, to winnym wypaczenia jest Sylwestrzak.

Bayernowi należał się karny? "Sędzia musi ich chronić"

Czytaj też

Leon Goretzka (fot. Getty)

Bayernowi należał się karny? "Sędzia musi ich chronić"

Lechowi należał się rzut karny? Kamiński: dziwna decyzja...
(fot. PAP)
Lechowi należał się rzut karny? Kamiński: dziwna decyzja...

Dobre zmiany merytoryczne i gafy dyplomatyczne

Czytaj też

Gianni Infantino (fot. Getty Images)

Dobre zmiany merytoryczne i gafy dyplomatyczne

Dlaczego PZPN nie planuje karier arbitrów


Przypuszczam, że arbiter z większym doświadczeniem postąpiłby w tej sytuacji inaczej, na przykład nie kończył meczu tak szybko po sytuacji, w której co najmniej powinien mieć wątpliwości co do potencjalnej ręki.

Niestety, ale wieloletnia polityka Kolegium Sędziów doprowadziła do takiej sytuacji, że Legii, która jest zespołem bardzo trudnym do sędziowania, już nie ma za bardzo kto sędziować: niektórzy nie chcą, niektórzy nie powinni, inni nie mogą albo jeszcze nie potrafią. Kolegium Sędziów traktuje więc Sylwestrzaka podobnie jak przez lata Bartosza Frankowskiego, który też był wyznaczany na mecze Legii częściej niż rozsądek podpowiadał, bo "nie było komu dać meczu Legii". Frankowski przez lata był przez legionistów wielokrotnie obrażany lub traktowany bardzo źle, ale PZPN uparcie wyznaczał arbitra z Torunia na mecze Legii "na przełamanie" – tak bardzo uparcie, że prawie złamał Frankowskiemu karierę.

Podobny, lecz gorszy los spotkał kiedyś innego młodego arbitra Ekstraklasy – Piotra Wasielewskiego z Kalisza. On też był obsadzany na mecze Ekstraklasy bez sensu i bez żadnej rozsądnej strategii – i niestety PZPN takim traktowaniem "spalił" zdolnego sędziego, który miał potencjał, aby zostać dobrym arbitrem FIFA. Kolejne mecze wyznaczane Sylwestrzakowi niepokojąco przypominają losy Wasielewskiego i Frankowskiego. Niepokoi to tym bardziej, że Kolegium Sędziów PZPN nie wyciąga wniosków nawet z najnowszej historii, nie wspominając o tych starszych.

Dobre zmiany merytoryczne i gafy dyplomatyczne

Czytaj też

Gianni Infantino (fot. Getty Images)

Dobre zmiany merytoryczne i gafy dyplomatyczne

Skandal w klasyku. "Brak karnego to gigantyczna kontrowersja"
(fot. TVP)
Skandal w klasyku. "Brak karnego to gigantyczna kontrowersja"

Fot. TVP
Rafał Rostkowski Był sędzią przez 30 lat: liniowym, głównym, asystentem, technicznym i VAR. Sędziował m.in. w Ekstraklasie w latach 1991-2017, mecze UEFA: 1997-2017, FIFA: 2001-2017. Prowadził również mecze Ligi Mistrzów UEFA i mistrzów świata FIFA. W TVP przybliża niuanse przepisów gry, odsłania kulisy piłki nożnej i stara się pisać takie artykuły, aby młodszym pokoleniom było lepiej niż było starszym.

Rafał Rostkowski jest też między innymi:
● autorem projektu i inicjatorem wprowadzenia zawodowstwa sędziów piłki nożnej w Polsce, autorem kampanii medialnej promującej ten pomysł i autorem trzech pierwszych edycji kontraktów zawodowych dla polskich sędziów;
● autorem wielu publicznych wystąpień przeciwko korupcji w piłce nożnej, autorem różnych propozycji antykorupcyjnych, w tym pomysłodawcą weksli antykorupcyjnych obowiązujących od 2008 roku wszystkich arbitrów, którzy zdecydowali się podpisać kontrakt profesjonalny;
● pomysłodawcą, inicjatorem i organizatorem programu Referees Exchange Programme Japan/Poland – czyli wymiany sędziów między Japonią i Polską, uznawanej za najlepszy tego typu program szkoleniowy na świecie – trwającego od roku 2008 do 2017, reaktywowanego przez JFA i PZPN w 2024 i 2025 roku;
● autorem aplikacji, po otrzymaniu której UEFA przyjęła PZPN do Konwencji Sędziowskiej;
● promotorem idei umożliwienia sędziom korzystania z powtórek wideo, promotorem systemu VAR i autorem kampanii medialnej w celu wdrożenia tego systemu w Polsce, co stało się w roku 2017;
● autorem propozycji zmian w "Przepisach gry", między innymi interpretacji przepisu o spalonym wdrożonej przez The IFAB w roku 2022;
● autorem petycji do Senatu RP w celu wprowadzenia zmian w polskim prawie i objęcia sędziów sportowych taką samą ochroną prawną, jaką mają funkcjonariusze publiczni – taka zmiana w prawie w 2024 roku została przegłosowana przez Sejm i Senat. Ustawa czeka na podpis Prezydenta RP lub decyzję Trybunału Konstytucyjnego.
Zobacz też
Kiedy odbędzie się finał baraży? Sprawdź plan transmisji
Kiedy baraże o PKO BP Ekstraklasę [TERMINARZ, PLAN TRANSMISJI]? Kto zagra o awans z Betclic 1 Ligi?

Kiedy odbędzie się finał baraży? Sprawdź plan transmisji

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Oto nowy trener Legii? Jest kolejna poszlaka!
Aleksiej Szpilewski zostanie nowym trenerem Legii Warszawa? (fot: Getty)

Oto nowy trener Legii? Jest kolejna poszlaka!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa poznała pierwszego rywala. To mistrz swojego kraju
Legia Warszawa poznała pierwszego letniego rywala w trakcie meczów sparingowych (fot: PAP)

Legia Warszawa poznała pierwszego rywala. To mistrz swojego kraju

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Dyrektor Lecha zdradził plany. Tego piłkarza będzie chciał kupić
Zdaniem Tomasza Rząsy sukces Lecha przyszedł w ogromnych trudach (fot. PAP)

Dyrektor Lecha zdradził plany. Tego piłkarza będzie chciał kupić

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ważne odejście z Lecha. Był jednym z liderów szatni
Filip Bednarek po pięciu latach odchodzi z Lecha Poznań (fot. Getty Images)

Ważne odejście z Lecha. Był jednym z liderów szatni

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Sensacyjny zwrot akcji. Klub Bereszyńskiego jednak nie spadnie!
Sensacyjny zwrot akcji. Klub Bereszyńskiego jednak nie spadnie!
| Piłka nożna / Włochy 
Bartosz Bereszyński (fot. Getty Images)
Rasizm w meczu Wisły z Miedzią? "Nie ma miejsca na takie sytuacje"
Josep Colley w meczu z Miedzią (fot. PAP)
Rasizm w meczu Wisły z Miedzią? "Nie ma miejsca na takie sytuacje"
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Królewski: Wisłę będzie stać, żeby walczyć o Ekstraklasę za rok
Wisła Kraków - Miedź Legnica (fot. PAP)
tylko u nas
Królewski: Wisłę będzie stać, żeby walczyć o Ekstraklasę za rok
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Królewski: sędzia nie dźwignął tego meczu [WIDEO]
(fot. TVP Sport HD)
Królewski: sędzia nie dźwignął tego meczu [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Trener Miedzi Legnica: mieliśmy sporo szczęścia
(fot. TVP)
Trener Miedzi Legnica: mieliśmy sporo szczęścia
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Kapitan Wisły po porażce z Miedzią: kolejny raz nie podołaliśmy
Igor Lasocki (fot. TVP Sport)
Kapitan Wisły po porażce z Miedzią: kolejny raz nie podołaliśmy
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Letniowski: nasza gra nie była piękna, ale skuteczna [WIDEO]
(fot. TVP Sport HD)
Letniowski: nasza gra nie była piękna, ale skuteczna [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry